Reprezentanci Polski wrócili na dobre tory. Przegrany mecz z Czechami (3:1) w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy na długo zapadnie kibicom w pamięci. Zawodnicy w Pradze nie zamierzali gryźć się w język i przyznali się do porażki. Przegrana na wyjeździe sprawiła, że piłkarze przed spotkaniem z Albanią byli pod presją. Na szczęście, ku uciesze kibiców zgromadzonych na PGE Narodowym i samego Fernando Santosa, "Biało-Czerwoni" odnieśli w końcu pierwszą wygraną w eliminacjach. Z gola cieszył się Karol Świderski, który po meczu był na ustach wielu sympatyków futbolu w naszym kraju. Bramkę Polaka celebrował na trybunach również prezydent, Andrzej Duda. Polityk pojawił się w poniedziałek na stadionie. Po meczu ocenił występ zawodników Santosa i przy okazji... wspomniał o porażce piłkarzy na wyjeździe. Santos wypowiedział się o piłkarzach z Ekstraklasy. Trafił w sedno Andrzej Duda zabrał głos po meczu. Wyróżnił jednego reprezentanta Polski "Zespół grał zdecydowanie lepiej niż w Pradze. Wtedy spotkanie zaczęło się dla nas pechowo. Czesi zaskoczyli i udało im się szybko zdobyć dwie bramki. To był trudny moment dla naszej drużyny, ale mam nadzieję, że dziś udało się przełamać i to fatum gdzieś odeszło. Ważne, że są trzy punkty i jesteśmy wciąż w grze"- mówił Andrzej Duda dla Polsatu Sport. Prezydent wziął w obronę Feranando Santosa. Jego zdaniem, nie można krytykować portugalskiego szkoleniowca po jednym spotkaniu. Polityk w rozmowie z mediami zwrócił również uwagę na Karola Świderskiego, który pokazał się na PGE Narodowym z bardzo dobrej strony. "Wykonał dziś napawdę świetną pracę na boisku. Było to często widać. Wyróżniał się"- dodała głowa państwa. Wojciech Szczęsny docenił występ reprezentacji Polski w meczu z Albanią. "Niezła piłka i kontrola nad spotkaniem"