"Biało-Czerwoni" zapewnili kibicom powody do radości. Reprezentacja Polski wygrała na PGE Narodowym w Warszawie z Niemcami 1:0, a z jedynej bramki w tym spotkaniu cieszył się obrońca Arsenalu, Jakub Kiwior. Bohaterem wieczoru był jednak Jakub Błaszczykowski. Były kapitan naszej kadry po czterech latach przyjechał na zgrupowanie i ostatni raz wybiegł na murawę w koszulce z orzełkiem na piersi. Niemcy już wieszczą dymisję selekcjonera Hansiego Flicka Zawodnika Wisły Kraków przywitano jeszcze przed pierwszym gwizdkiem głośnymi brawami na stadionie. Przed rozpoczęciem meczu sportowiec otrzymał od prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy pamiątkową koszulkę. Po 16 minutach gry przekazał opaskę kapitana Robertowi Lewandowskiemu i ze łzami w oczach pożegnał się z kibicami. Ponadto koledzy z zespołu i rywale przygotowali mu specjalny szpaler. Zaskakujące sceny po meczu z Niemcami. Kuba nagle wypalił: "Zasłużyłem na jednego" Niemiec zdziwiony obecnością Jakuba Błaszczykowskiego. Przyznaje wprost: "Nie wiedziałem" Jak się okazuje, nie wszyscy byli przygotowani na ostatni mecz w biało-czwerwoych barwach doświadczonego piłkarza. Na kanale "Łączy nas piłka" pojawił się filmik ukazujące kulisy piątkowego spotkania na Narodowym. Głos w sprawie zawodnika Wisły Kraków zabrał Ilkay Gundogan, który w przeszłości dzielił z Polakiem szatnie w Dortmundzie. Co ciekawe, piłkarz Manchesteru City nie wiedział o pożegnaiu 37-latka. Myślał, że ten od dawna jest na sportowej emeryturze. Mężczyzna nie szczędził miłych słów pod adresem Polaka. Bardzo dobrze wspomina czasy, kiedy grał razem z Błaszczykowskim, Łukaszem Piszczkiem i Robertem Lewandowskim w Borussii Dortmund. "Nie widziałem Kuby od dłuższego czau, więc cieszę się, że mogłem się z nim ponownie spotkać. Kuba jest wyjątkową osobą. On był częścią magicznej polskiej trójki z Dortmundu, razem z 'Piszczem' i 'Lewym'. Jestem dumny, że mogłem być z nimi z jednym zespole" - dodał Gundogan. Lewandowski zrobił ogromne wrażenie na mistrzu świata. Co za słowa o Polaku