Gorąco wokół piłkarskiej przyszłości Roberta Lewandowskiego. Już od kilku dni spekuluje się, że niebawem zawodnik może zamienić Bayern na Barcelonę. Nie wiadomo, czy rzeczywiście obierze hiszpański kierunek, ale sam transfer do innego klubu jest właściwie pewny. Nie kryje tego sam zainteresowany, który po meczu wieńczącym ostatni sezon Bundesligi oświadczył, że nie przedłuży kontraktu z "Bawarczykami". Atmosfera zagęszcza się, a piłkarz zdecydował chwilowo odciąć się od sprawy. Razem z rodziną i przyjaciółmi wyjechał na wakacje. Urlop zapewne pomoże mu nabrać dystansu oraz przemyśleć sytuację, a oprócz tego pozwoli na wyluzowanie i odpoczynek po intensywnym sezonie. Barcelona zdecydowana na Lewandowskiego. Te warunki muszą być spełnione Robert Lewandowski i Anna Lewandowska na wakacjach w Turcji. Zatrzymali się w luksusowym hotelu Lewandowscy przebywają w Turcji, w luksusowym hotelu uwielbianym przez gwiazdy. Chodzi o Regnum Carya. Są tam prywatna plaża przy Morzu Śródziemnym, kompleks basenowy ze zjeżdżalniami, centrum SPA i fitness, pole golfowe, restauracje, bar, piekarnia i cukiernia, centrum gier, korty tenisowe, boiska do koszykówki i siatkówki plażowej oraz trzy boiska piłkarskie zaprojektowane zgodnie ze standardami FIFA. Zresztą w resorcie znajduje się ośrodek, w którym prowadzone są obozy treningowe i zgrupowania reprezentacji narodowych i drużyn piłkarskich. Ciekawostką jest, że na terenie obiektu działa akademia piłkarska Real Madrid Foundation Clinic, czyli szkółka dla dzieci w wieku 6-16 lat. I właśnie w Regnum Carya Anna Lewandowska organizowała niedawno obóz sportowy dla fanek. Ceny w ekskluzywnym hotelu kształtują się od około 2 do 10 tysięcy złotych za osobę za noc. Co działo się w ostatniej kolejce naszej Ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! Na profilach w mediach społecznościowych Anny i Roberta pojawiły się pierwsze fotografie z tureckiego urlopu. Małżonkowie pozują do nich w czułym pocałunku i w wakacyjnych stylizacjach. Na jednym ze zdjęć "Lewa" prezentuje też wysportowane ciało. Na fotce widać niemal każdy, wyraźnie zarysowany mięsień brzucha. Przyjazd Roberta Lewandowskiego do Turcji jest okazją dla tamtejszych fanów do... starań namówienia piłkarza do gry w ich kraju. Pod wpisem na Instagramie z fotkami z hotelu pełno jest komentarzy z prośbą o dołączenie do jednego z klubów. "Przyjdź do Fenerbahçe" - proszą kibice. Trudno spodziewać się, że kapitan reprezentacji Polski spełni ich życzenie, ale pewnie docenia wyrazy sympatii. Tajne spotkanie Bayernu. Zaskakujący kandydat do zastąpienia "Lewego"