Nie ulega wątpliwości, że dzień 20.08 na długo zapisze się w pamięci kibiców piłkarek reprezentacji Hiszpanii. Zawodniczki stanęły przed wielką szansą, bowiem walczyły z Brytyjkami o mistrzostwo świata na mundialu. I nie zawiodły oczekiwań rodaków. Bohaterką spotkania została Olga Carmona, która w 29. minucie strzeliła zwycięskiego gola. Radość sportsmenek zepsuł niespodziewanie po meczu ich prezes, Luis Rubiales, który podczas dekoracji pocałował w usta Jennifer Hermoso i rozpętał burzę w sieci. Sytuację opisały zagraniczne media. Sprawa była na tyle poważna, że do głosu zaczęli dochodzić hiszpańscy politycy. Miquel Iceta, minister sportu i kultury, stwierdził, że działać za swoje "seksistowskie zachowanie" powinien publicznie przeprosić. "To nie w żaden sposób akceptowalne. Rozumiem, że wydarzyło się to w szczególnym momencie pełnym wielkich emocji, ale osoby zajmujące tak wysokie stanowisko muszą być ostrożne w tym, co robią. Swoim zachowaniem wysyłają sygnał do społeczeństwa. Ważne są dla nas równe prawa i ich respektowanie, a nie wymuszanie pocałunku, które widzieliśmy. Chciałbym więc usłyszeć przeprosiny od niego. Myślę, że gdy zobaczy zdjęcia, to dojdzie do właściwych wniosków" - grzmiał minister. "Powinien podać się do dymisji. To wstyd" - wtórowała mu polityczka Marta Lois. W całej aferze zaskakujące były słowa Hermoso, którą po tym incydencie wzięła w obronę swojego prezesa. Zawodniczka zabrała głos w mediach i przyznała, że ma bardzo dobry kontakt z działaczem i jego zachowanie nie było w żaden sposób nieodpowiednie i seksistowskie. Mundial kobiet zagrał na nosie Gianniemu Infantino. Ten mówi: 'Nie zarobimy" Skandal seksualny w Hiszpanii przybiera na sile. Na jaw wychodzą kolejne szczegóły. Prezes federacji pod ostrzałem W całej aferze spokój zachowuje wciąż sam oskarżony. Luis Rubiales wciąż nie uważa, że źle postąpił. Zaapelował do kibiców i dziennikarzy, żeby zapomnieli o tym incydencie, ponieważ najważniejsze jest teraz mistrzostwo świata wywalczone przez piłkarki."Nie zwracajmy proszę uwagi na idiotów i głupców, naprawdę. Dwoje ludzi coś celebrowało - to wszystko, co się wydarzyło. Cieszmy się naszym sportowym sukcesem, a o tych przegrywach, którzy nie są w stanie dostrzec niczego pozytywnego, nie chcę nawet słuchać" - mówił w rozmowie z "El Partidazo de COPE". Teraz zagraniczne media przekazały kolejne informacje, które jedynie obnażają wizerunek działacza. Głos po raz kolejny zabrała Jennifer Hermoso i tym razem jej słowa nie pozostawiają wątpliwości. "FUTPRO" wydało bardzo surowe oświadczenie w imieniu reprezentantki Hiszpanii, która żąda, by mężczyzna Rubiales poniósł konsekwencje. Co ciekawe, w mediach chodzą pogłoski, że działacz miał nakłonić sportsmenkę do zamieszczenia wspólnego filmiku, w którym kobieta poparłaby jego wypowiedź. Dużyna Casha rozbiła ekipę Boruca. Pięć goli, faza grupowa o krok