Nie tak polscy kibice wyobrażali sobie mecz "Biało-Czerwonych" z reprezentacją Mołdawii. Starcie to miało być dla podopiecznych Michała Probierza szansą na łatwe zdobycie trzech punktów i zwiększenie szans na awans na mistrzostwa Europy. Niestety, ekipa Sergheia Slescenco po raz kolejny udowodniła, że nie należy ich lekceważyć. Pierwsza bramka padła bowiem już w pierwszej połowie spotkania. Warto jednak zaznaczyć, że wynik meczu otworzyli nie Polacy, a Mołdawianie. Udany atak na bramkę “Biało-Czerwonych" przeprowadził bowiem Ion Nicolaescu. 25-latek spore problemy sprawił naszej drużynie już w poprzednim meczu. W czerwcu bowiem zaliczył dublet i przyczynił się do wygranej swojej reprezentacji 3:2. Tym razem spotkanie zakończyło się remisem 1:1, gola dla “Biało-Czerwonych" zdobył bowiem Karol Świderski. Polacy mogli liczyć na wyjątkowe wsparcie. WAGs zasiadły na trybunach Żona Iona Nicolaescu robi furorę w sieci Ion Nicolaescu w niedzielny wieczór mógł liczyć na wsparcie swojej małżonki, Cataliny. Kobieta co prawda nie zasiadła na trybunach warszawskiego stadionu, jednak spotkanie to śledziła na bieżąco w domowym zaciszu, o czym poinformowała w mediach społecznościowych. Catalina Nicolaescu nie jest postacią anonimową w social mediach. Kobieta już od dłuższego czasu spełnia się jako blogerka i aktywnie działa w sieci, gdzie dzieli się nowinkami z życia prywatnego i zawodowego z kibicami. Nic więc dziwnego, że profil kobiety na Instagramie obserwuje już ponad 9,5 tys. użytkowników, a liczba ta rośnie z dnia na dzień. WAG reprezentacji Mołdawii uwielbia podróże, a fotkami z zagranicznych wyjazdów chętnie dzieli się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na jej profilu na Instagramie znaleźć możemy zdjęcia m.in. z Egiptu, Węgier, Izraela, Włoch i Francji. Ian i Catalina Nicolaescu jedną z najgorętszych par w Mołdawii tworzą już od jakiegoś czasu. Na formalizację swojego związku para zdecydowała się jednak stosunkowo niedawno, bo w ubiegłym roku. Kadra niewiedzy, bezradności i pustych spojrzeń. Kadra jak jamnik. Stała się żartem