Trwa zamieszanie wokół <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Roberta Lewandowskiego</a>. Wszystko zaczęło się jeszcze w listopadzie, w ostatnim meczu przed mistrzostwami świata w Katarze. <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">FC Barcelona</a> mierzyła się z <a class="db-object" title="Osasuna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-osasuna,spti,7971" data-id="7971" data-type="t">Osasuną</a>, a Polak obejrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Gdy schodził z murawy, wykonał dyskusyjne gesty, za co słono zapłacił. Orzeczono o zawieszeniu go na trzy spotkania. Dość niespodziewanie kara została wstrzymana i skierowana do ponownego rozpatrzenia przez Trybunał Administracyjny do spraw Sportu, przez co napastnik mógł wystąpić w derbowym pojedynku przeciwko <a class="db-object" title="RCD Espanyol" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-rcd-espanyol,spti,7972" data-id="7972" data-type="t">Espanyolowi</a>. Niedługo później doszło do następnego zwrotu akcji. Do stolicy Katalonii dotarła wieść o <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-hiszpanie-podjeli-ostateczna-decyzje-w-sprawie-lewandowskieg,nId,6514297">podtrzymaniu zawieszenia</a>, co oznacza, że "Lewy" w styczniu już nie zagra. "Odnośnie do Lewandowskiego musimy być posłuszni. Nie możemy go wystawić" - <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-xavi-odniosl-sie-do-zawieszenia-lewandowskiego-nie-spodziewa,nId,6516051">ocenił Xavi</a>. To niełatwa sytuacja dla klubu, ale i dla samego piłkarza. Myśli wycisza w najlepszy dla siebie sposób - w gronie rodziny. Anna Lewandowska opublikowała zdjęcie, na którym widać, jak razem z mężem i starszą córką Klarą spędza czas na kanapie we własnym domu. "Czas na gry planszowe" - podpisała obrazek. Lewandowski może liczyć również na inne, już bardziej nieoczywiste wsparcie. Okazuje się, że ogromną sympatią darzy go "najpiękniejsza piłkarka świata". <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-barcelona-poddaje-sie-w-sprawie-lewandowskiego-tak-twierdzi-,nId,6514651">Barcelona poddaje się w sprawie Lewandowskiego? Tak twierdzi znany ekspert</a> Robert Lewandowski może liczyć na wsparcie "najpiękniejszej piłkarki świata". Wskazała wprost na niego Choć Ana Maria Marković jest Chorwatką, to nie żaden z rodaków jest dla niej piłkarskim idolem. Wcale nie zamierza kryć, że jej kibicowskie serce skradli <a class="db-object" title="Cristiano Ronaldo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-cristiano-ronaldo,sppi,2211" data-id="2211" data-type="p">Cristiano Ronaldo</a> i Robert Lewandowski. Zapytana o to, kto jest jej zdaniem najlepszym piłkarzem La Ligi, bez wahania wskazała na "Lewego". Może być zatem rozczarowana, że w najbliższych spotkaniach na murawie Polaka nie zobaczy. Sama doskonale rozumie, jakie emocje towarzyszą sportowcom na boisku. Od lat profesjonalnie gra w piłkę nożną. I to na tej samej pozycji co jej ulubieniec - w ataku. Karierę rozpoczęła w szwajcarskim FC Zurich Frauen, a później przeniosła się do Grasshopper Club Zurich. Ma też na koncie siedem występów w reprezentacji Chorwacji. Dla swojego kraju strzeliła na razie jednego gola. Marković od 12. roku życia mieszka w Szwajcarii, ale mocno związana jest z krajem swojego urodzenia. "Zawsze czułam się częścią Chorwacji. Języka nauczyłam się dobrze. Chorwacja jest zawsze w moim sercu. Grałam w kilku mało znanych klubach amatorskich. Na początku była to forma hobby, ale potem, dzięki całemu wsparciu, jakie otrzymałam od rodziny i otoczenia, rozwinęłam się. Zawsze grałam w napadzie i to właśnie lubię najbardziej" - wyjaśniła z tamtejszym serwisem "Croatiaweek". Dodawała coś jeszcze. Całkiem niedawno Anę okrzyknięto "najpiękniejszą piłkarką świata". Niektórzy nazywają ją też "najseksowniejszą sportsmenką". O ile pierwsze miano zupełnie jej nie przeszkadza, o tyle z tym drugim ma już pewien problem. "Pojawiły się artykuły, w których opisano mnie jako najseksowniejszą. Nie spodobało mi się to. Także ze względu na moją rodzinę" - wytłumaczyła w rozmowie z serwisem 20min.ch. <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-zaskakujaca-decyzja-ws-lewandowskiego-xavi-wyjawia-reakcje-p,nId,6511978">Zaskakująca decyzja ws. Lewandowskiego! Xavi wyjawia reakcję Polaka</a>