Reprezentacja Polski, po raz pierwszy od dawien dawna, nie przegrała w swoim inauguracyjnym meczu turnieju o międzynarodowej randze. Lecz mimo że mecz z Meksykiem zakończył się bezbramkowym remisem, niedosyt pozostał. Zwycięstwo było w zasięgu podopiecznych Czesława Michniewicza. Żal zwłaszcza sytuacji z drugiej połowy gry, kiedy do wykonywania rzutu karnego podszedł Robert Lewandowski. Nie zamienił "jedenastki" na bramkę. Jego strzał obronił meksykański golkiper. Po spotkaniu koledzy z kadry jak jeden mąż podkreślali - nie mają żadnych pretensji do kapitana. W podobnym tonie wypowiedział się były piłkarz, a prywatnie dobry kolega "Lewego", Sławomir Peszko. "Nie rozczarował mnie fakt, że Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego, bo jest tylko człowiekiem i może popełnić błąd. Nie rozumiem natomiast dlaczego nagle zmienił swój styl, czemu nie zrobił swojego charakterystycznego nabiegu" - napisał w felietonie dla Interii Sport. Po wszystkim zawodnik reprezentacji Polski i Barcelony mógł znaleźć pocieszenie w ramionach swojej żony, która przyleciała do Kataru, by go wspierać i osobiście obejrzeć mecz z Meksykiem. A teraz... zbiera za to krytykę. Wielu internautów twierdzi, że przez liczne kontrowersje wokół państwa-gospodarza wcale nie powinna lecieć na mundial. Tak czy inaczej Anna Lewandowska jest na miejscu, co dla jej męża z pewnością ma szczególne znaczenie. Anna Lewandowska wspierała Roberta na meczu. Trudny moment dla "Lewego", prysł dobry nastrój Romantyczne chwile Anny i Roberta Lewandowskich w Katarze. Są zdjęcia Między spotkaniami z Meksykiem i Arabią Saudyjską Czesław Michniewicz pozwolił kadrowiczom na chwile wytchnienia. Piłkarze wykorzystali to na różne sposoby. Robert Lewandowski spędził trochę czasu z żoną, a kilkoma ujęciami we dwoje Anna podzieliła się na swoim profilu na Instagramie. Na obu wspólnych fotografiach widać ją mocno wtuloną w męża. Później żona "Lewego" wybrała się na spacer po Dosze i natrafiła na wielki billboard z wizerunkiem Roberta. Reklamę umieszczono na jednym z katarskich wieżowców. W krótkim podpisie do fotografii Anna zasygnalizowała, że cokolwiek by się nie stało, ona będzie dumna z męża. "Duma" - podsumowała obrazek. To nie koniec relacji trenerki prosto z miejsca rozgrywania mistrzostw świata. Udostępniła również swoją fotografię w eleganckim wydaniu. Prezentuje się w czarnej stylizacji, z modną torebką w ręku i przykuwającymi wzrok wielkimi kolczykami. "Jak zawsze wyglądasz nieziemsko", "Klasa w każdym calu" - komplementują fanki. Polacy w słynnej restauracji. Zdjęcia obiegły sieć