W życiu miłosnym Jakuba Rzeźniczaka było już wiele zawirowań. Najpierw piłkarz stanął na ślubnym kobiercu z Edytą Zając. W międzyczasie miał romans z Eweliną Taraszkiewicz, która finalnie zaszła w ciąże. Gdy żona 36-latka dowiedziała się o zdradzie i nieślubnym dziecku, od razu rozwiodła się z piłkarzem. Ten zamiast zająć się dzieckiem, związał się z kolejną kobietą. Szybko okazało się, że jego wybranką jest uczestniczka "Top Model", Magdalena Stępień. Owocem tego związku był mały Oliwier. Zanim jednak chłopiec przyszedł na świat, Rzeźniczak rozstał się z ukochaną i ułożył sobie życie u boku Pauliny Nowickiej. Synek modelki i sportowca krótko po narodzinach zachorował na nowotwór, a kilka dni po świętowaniu pierwszych urodzin przegrał walkę z chorobą. Kilka miesięcy po śmierci chłopca 36-latek wziął ślub z Nowicką w Miami. Ukochana Milika pochwaliła się nowymi fotkami. Kibice toną w zachwytach Jest wyrok w sprawie alimentów Jakuba Rzeźniczaka Na sformalizowanie związku swojego byłego partnera zareagowała była partnerka Rzeźniczka, a zarazem matka jego córki, Ewelina Taraszkiewicz. Kobieta zdradziła m.in. że mała Inez nie zdążyła nawet poznać nowej wybranki swojego ojca. Piłkarz dotychczas pomagał byłej ukochanej w utrzymywaniu córki i płacił alimenty na dziewczynkę w wysokości 4 tys. złotych miesięcznie. W pewnym momencie stwierdził jednak, że kwota ta jest zdecydowanie za wysoka. Podczas gdy on domagał się obniżenia alimentów, Taraszkiewicz starała się z kolei o podwyższenie kwoty, twierdząc, że jej były zarabia wystarczająco dużo i jest w stanie płacić więcej. Para nie mogła jednak dojść do porozumienia, a sprawa trafiła do sądu. 28 grudnia para usłyszała ostateczny wyrok. Sąd ani nie podwyższył, ani nie obniżył alimentów. Rzeźniczak będzie więc płacił 4 tys. złotych miesięcznie, jak dotychczas. Na decyzję sądu w rozmowie z mediami zareagowała już matka Inez. Wielkie plany Szczęsnych. Zdradzili szczegóły nowego projektu