Już w pierwszych dniach wojny w Ukrainie, wielu sportowców, którzy na co dzień trenowali w Rosji, zdecydowało się opuścić kraj, potępiając w ten sposób działania Władimira Putina. Na taki ruch zdecydował się między innymi reprezentant Polski, Grzegorz Krychowiak, który rozpoczął nową przygodę w Grecji, związając się z klubem AEK Ateny. Jego kariera nie obfitowała tam wielkie sukcey. Zagrał w dziewięciu meczach, zdobył łącznie dwie bramki i miał dwie asysty. W lipcu 2022 roku zawodnik przeprowadził się z rodziną do Arabii Saudyjskiej, gdzie reprezentuje barwy Al-Shabab. Mimo kolejnego wypożyczenia, wciąż jest o nim głośno w Rosji. Tamtejsi eksperci nie mogą darować mu tego, że zrezygnował z gry w ich lidze. Określono go nawet "szczurem", który bez żadnych skrupułów opuścił FK Krasnodar. Zdaniem dziennikarzy, piłkarz miał nakłonić innych graczy do odejścia z drużyny. Teraz "Krycha" znów znalazł się pod ostrzałem zagranicznych mediów. Jan Tomaszewski apeluje w sprawie Artura Binkowskiego. Wie, jak mu pomóc Grzegorz Krychowiak w centrum uwagi. Rosjanie nie zamierzają mu odpuszczać Portal "Football24.ru" wziął pod lupę reprezentanta Polki. Jak można zauważyć, w kraju agresora nie mogą pogodzić się z odejściem zawodowego gracza. Dziennikarka serwisu skomentowała postanowienie FIFA dotyczące sportowców, którzy po rozpoczęciu działań wojennych na wschodzie Europy zrezygnowali z gry w Rosji. Nowe rozporządzenie może sprawić, że "Krycha" nie będzie musiał wracać do FK Krasnodar. Na samych spekulacjach jednak nie poprzestano. Na stworzonej przez Rosjan liście hańby, pierwsze miejsce przypada właśnie Krychowiakowi. "Czy Grzegorz żałuje swojej decyzji, czy też nie, zapewne wróci do Krasnodaru dopiero za rok. Piłkarz liczy na miejsce w reprezentacji Polski przed Euro 2024. Rosyjski klub nie dostanie nawet za niego grosza" - czytamy dalej. Oprócz Polaka, w gronie wyróżnionych, którzy uciekli z Rosji z powodu wojny są także: Fabian Balbuena, Chidera Ejuke, Guillermo Varela i Alex Kral. Wielki powrót przed meczem o tytuł. Thomas Tuchel ogłasza