Kilka dni temu Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie zaliczył niezbyt udany mecz w Lidze Mistrzów. Bawarczycy zremisowali z RB Salzburgiem, lecz kibice niemieckiej drużyny niemal do ostatniej chwili drżeli o wynik. Kingsley Coman doprowadził do wyrównania na moment przed zakończeniem spotkania. Niemieckie media nie oszczędzały "Lewego". Przyznano mu bardzo niską notę za występ. "Był fantomem", "Wypadł blado", "Był nieszczęśliwy i sfrustrowany", "Był totalną porażką" - oceniano jego występ.Zupełnie inną narrację przyjęto teraz, po wysokim (4-1) zwycięstwie Bayernu nad Greuther Fuerth w 23. kolejce Bundesligi. Polak miał duży wpływ na ostateczny rezultat meczu, bowiem zaliczył dwa trafienia. W niemieckiej prasie możemy wyczytać, że Lewandowski "poderwał drużynę do walki" i że na boisku "był tam, gdzie powinien być". BAYERN ZOSTAŁ WYGWIZDANY. POZBIERAŁ SIĘ I WYGRAŁ. LEWANDOWSKI STRZELIŁ DWA GOLE Robert Lewandowski na zdjęciach z rodziną. Internautki... wyznają mu miłość Podczas meczu na Allianz Arena "Lewy" mógł liczyć na wsparcie nie tylko kibiców, ale przede wszystkim swojej rodziny. Na trybunach zasiadła jego żona Anna z córkami, Klarą i Laurą. W loży towarzyszyła im grupa przyjaciół, a sama trenerka podzieliła się w mediach społecznościowych nagraniami ze stadionu. Słychać na nich doping fanów oraz nazwisko Roberta skandowane po zdobytych bramkach. Po spotkaniu cała rodzina Lewandowskich świętowała zwycięstwo na murawie. W sieci, na profilu "Lewej", pojawiło się pamiątkowe zdjęcie. Podobną fotografię zamieścił u siebie Robert. Widzimy na niej jego z młodszą córką. "Moja największa fanka" - zatytułował fotkę. Pod wpisem wywiązała się dyskusja. Internautki zaczęły... wyznawać miłość Lewandowskiemu. Temat starała się uciąć jedna z komentujących. "Zapomnijcie o nim, ma piękną i mądrą polską żonę" - napisała. Już wcześniej Robert rozgrzewał pewną fotką. Podobne wpisy pojawiały się niedawno pod fotografią dokumentującą relaks na urlopie. TO BĘDZIE NASTĘPCA "LEWEGO"? W LM ZDOŁAŁ WYPRZEDZIĆ POLAKA