W niedzielę 16 czerwca reprezentanci Polski rozpoczną zmagania na mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Na kilka dni przed starciem z Holandią stało się jasne, że na boisku w meczu otwarcia "Biało-Czerwonych" nie zobaczymy kapitana naszej kadry, Roberta Lewandowskiego. Z rywalizacji napastnika klubu FC Barcelona wykluczyła bolesna kontuzja. Michał Probierz podjął więc decyzję, że w meczu przeciwko "Pomarańczowym" sprawdzi się Adam Buksa. Do Hamburga przyjechało kilka WAGs piłkarskiej reprezentacji Polski, które wspierać będą swoich ukochanych podczas meczu z Holandią. Fotkami z Niemiec w mediach społecznościowych pochwaliła się już m.in. Nicol Luzardi, a więc partnerka Nicoli Zalewskiego. Do kraju naszych zachodnich sąsiadów nie przyjechała jednak Anna Lewandowska. Trenerka fitness tuż po meczu towarzyskim z Turcją wraz z córkami wróciła do Barcelony, a "Biało-Czerwonych" dopingować będzie przed telewizorem. Poruszenie przed meczem Polaków na Euro 2024. Co za słowa o żonie Jakuba Kiwiora. "Oszałamiająca" Anna Lewandowska zabrała głos przed meczem z Holandią. Zaapelowała do kibiców Małżonka kapitana reprezentacji Polski w piłce nożnej na krótko przed rozpoczęciem niedzielnego meczu z Holandią opublikowała w mediach społecznościowych wymowny wpis. Dała ona znać podopiecznym Michała Probierza, że choć jest setki kilometrów od Hamburga, wciąż wspierać będzie kadrę w tak ważnym dniu. Do zdjęć pozowała bowiem w trykocie reprezentacji Polski z numerem "9" przypisanym do Roberta Lewandowskiego Przy okazji wystosowała ważny apel do kibiców. "Dzisiaj pierwszy mecz naszej reprezentacji na Euro 2024. Kibicujmy "Biało-Czerwonym" od początku do samego końca!" - napisała na swoim profilu na Instagramie. Zmagania na Euro 2024 "Biało-Czerwoni" rozpoczną od meczu z Holandią. Kolejne spotkanie rozegrają 21 czerwca. Wówczas zmierzą się oni z Austrią. W ostatnim meczu fazy grupowej podopieczni Michała Probierza rozegrają spotkanie z Francją. Relacje "na żywo" z tych meczów śledzić będzie można na stronie Interii. Julian Nagelsmann nie wytrzymał. Co za sceny po meczu ze Szkocją. I to na oczach kibiców