Od dwóch lat Superpuchar Hiszpanii rozgrywany jest w Arabii Saudyjskiej. Hiszpańskie media niedawno ujawniły, że spory wpływ w tym wydarzeniu ma sam Gerard Pique. Firma "Kosmos" zarządzana przez piłkarza FC Barcelona bardzo dużo na tym zarabia. Teraz na światło dzienne wyszły nowe fakty. Ministerstwo Skarbu Państwa przyjrzało się uważnie rachunkom spółki. W toku analizy odkryto trzy transfery wykonane przez piłkarza o wartości 3,4 mln euro. Cristiano Ronaldo opowiedział o śmierci synka. "To najtrudniejszy moment" Kłopoty Pique. Ministerstwo "wzięło pod lupę" jego firmę Sędzia przekazał, że w toku przeprowadzonego śledztwa potrzebuje więcej informacji, które pozwolą szczegółowo wyjaśnić zaistniałą sytuację z udziałem sportowca. Na ten moment nie wiadomo, na co zostały przeznaczone te pieniądze. Wspomniane transfery objęte dochodzeniem miały zostały zrealizowane między kontami korporacyjnymi byłego gracza ''Barcy''. Nastąpiło to niedługo po tym, jak otrzymano zapłatę od Arabii Saudyjskiej za wpływy w sprzedaży Superpucharu Hiszpanii. Według Ministerstwa Skarbu Pique przekazał aż 11,9 miliona euro z saudyjskiej giełdy ''Sela Sport'' w latach 2019-2021, a pieniądze wpłynęły ośmioma przelewami bankowymi na konto ''CaixaBank'' należące do firmy ''Kosmos''. Warto przypomnieć, że niedawno dziennik ''El Mundo'' udostępnił prokuratorowi antykorupcyjnemu szczegółowe informacje dotyczące Generalnej Interwencji Państwa (IGAE), z którego wynika, że piłkarz był w kontakcie z ''RFEF'' podczas negocjacji w sprawie Superpucharu. Świerczewski: Polscy kibice nie potrafią rozróżnić ładnej gry od wygrywania