Goergina Rodriguez od 2016 roku spotyka się z Cristiano Ronaldo i można powiedzieć, że od tamtego czasu jej życie uległo zmianie. Bycie u boku gwiazdy piłki nożnej wymaga jednak dużych poświeceń. Wspólnie z piłkarzem i dziećmi musiała preprowadzić się kilka miesięcy temu do Arabii Saudyjskiej, gdzie obecnie gra Portugalczyk. O nowej codzienności celebrytka opowiedziała w swoim serialu biograficznym "Jestem Georgina". Dokument cieszy się dużym zainteresowaniem wśród fanów, którzy mają okazję poznać zaskakujące i niezwykle prywatne szczegóły o ukochanej gracza Al-Nassr. W drugim sezonie serialu kobieta wróciła wspomnieniami do tragicznych momentów z życia jej rodziny, kiedy to straciła jedno z bliźniąt. Co ciekawe, swój krótki epizod mieli również Anna i Robert Lewandowscy. Modelka zdradziła swoim wielbicielom, w jakich okolicznościach poznała żonę napastnika FC Barcelona. Teraz na światło dzienne wyszedł kolejny, niecodzienny sekret celebrytki. Gorący pocałunek byłej żony Alvesa z inną kobietą. Wpis daje do myślenia Partnerka Ronaldo podzieliła się szerym wyznaniem. Kibice mogą być w szoku W swoim serialu Georgina opowiedziała o tym, co lubi jeść. Przyznała, że ma słabość do... hiszpańskiej szynki, kanapek z chorizo i kiełbasek. Wymienione produkty jednak nigdy nie pojawiły się w jej mediach społecznościowych. Co ciekawe, w wywiadzie udzielonym dla "Woman's Health" modelka zaprzeczyła temu, co powiedziała przed kamerami. "Na obiad zwykle jadam puree z grillowanym mięsem lub warzywami, a na przekąskę czasem wybieram małże z cytryną" - tłumaczyła Georgina Rodriguez. Kobieta zdradziła, że nie ma problemów z wagą i może pozwolić sobie na jedzenie kolorycznych rzeczy. Ponadto powiedziała hiszpańskim dziennikarzom, że od czasu do czasu wychodzi na kolację ze znajomymi i wtedy nie myśli w ogóle o przestrzeganiu diety. Inne zdanie na temat odżywania ma zapewne jej partner. Ronaldo bardzo dba o swoją sylwetkę i nie raz już pokazał, że nie toleruje "pustych kalorii". Podczas konferencji prasowej Euro 2020, Portugalczyk w obecności dziennikarzy zdjął butelki z gazowanymi napojami ze stołu i wybrał wodę. Jego zachowanie odbiło się głośnym echem w sieci, a główny sponsor rozgrywek stracił przez ten symboliczny gest piłkarza miliardy dolarów na giełdzie. Paweł Wszołek bije się w pierś po przytyku do Strasburgera i Familiady. Wywołał burzę. "To był błąd"