Pod koniec ubiegłego roku świat sportu dotknęła smutna wiadomość. W ostatnnich dniach grudnia po walce z nowotworem zmarł Pele. Wybitny gracz został pochowany na cmentarzu Memorial Necropole Ecumenica w mieście Santos. Na uroczystości pogrzebowej pojawiło się wielu ludzi, którzy chcieli pożegnać swojego idola. Do Brazylii udał się również szef FIFA- Gianni Infantino. Wiele mówiło się jednak o braku mistrzów świata. Były reprezentant Brazylii nie szczędził mocnych słów pod ich adresem. "Pele to był obywatel tego świata, postać taka jak Mahatma Gandhi czy Nelson Mandela. Brazylijczycy nie wiedzą, jak to zrozumieć. Jeżeli zdobywali mistrzostwo świata i nie przyszli pożegnać Pelego, to co ja im mogę powiedzieć? Na takim podstawowym poziomie to oznaka braku szacunku"- denerwował się Net, wicemistrz olimpijski z 1988 roku. Na uroczystości zabrakło również Neymara. Gwiazdor musiał zmierzyć się z krytyką społeczeństwa. Przed meczem Paris Saint-Germain zdobył się jednak na wyjątkowy gest. Uczcił pamięć zmarłego. Harry Kane na radarze Manchesteru United. Ma zastąpić Cristiano Ronaldo Tak Neymar złożył hołd ikonie futbolu. Wybiegł z Pele na boisko 30-latek postanowił zareagować na oburzenie fanów piłki nożnej. Przed meczem 18. kolejki Ligue 1 opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie koszulki z wizerunkiem legendarnego piłkarza i napisem "eterno", co oznacza nieśmiertelny. Internauci od razu zareagowali na zdjęcie, które wstawił w sieci. Jedni byli zachwyceni jego gestem, natomiast znaleźli się też tacy, którzy uważali, że Neymar zareagował na krytykę decydowanie za późno. Przed spotkaniem PSG z Angersem odbyła się minuta ciszy ku pamięci Pele. Specjalną koszulkę ubrał na rozgrzewce także mistrz świata, Leo Messi. Holenderski piłkarz w tarapatach! W tle układy z handlarzem narkotyków