Alisha Lehmann uchodzi za gwiazdę swojej dyscypliny. Reprezentantka Szwajcarii kilka lat temu przeprowadziła się do Anglii i wówczas jej kariera zaczęła nabierać tempa. Zagraniczne media okrzyknęły ją "najseksowniejszą piłkarką świata". I choć zawodniczka Aston Villa nie robi furory na boisku, to zdecydowanie lepiej wiedzie jej się w innej branży. 24-latka poza sportem prężnie działa w internecie. Tam może pochwalić się imponującymi liczbami, bowiem jej profil na Instagramie ogląda 15,5 mln ludzi. A to nie wszystko. Ostatnio miała okazję brać udział w kilku sesjach zdjęciowych i z dumą ogłosiła fanom, że będą mogli zakupić jej kalendarze, które do najtańszych nie należą. Za jeden egzemplarz trzeba zapłacić 49,99 funtów, czyli ponad 269 złotych. Z racji tego, że zawodniczka cieszy się dużą rozpoznawalnością, niemiecka raperka Shirin David postanowiła podpytać 24-latkę o jej życie prywatne. W podcaście "DirTea Talk" Lehmann zdradziła zaskakującą historię związaną ze znanym sportowcem. Głośno o nowej WAG reprezentacji Polski. Ma coś wspólnego z Anną Lewandowską "Najseksowniejsza piłkarka świata" szokuje. Powiedziała o propozycji i podała cenę Zawodniczka angielskiego klubu jakiś czas temu ujawniła drugą stronę medalu. Popularność niekiedy jest dla niej problemem. Alisha zwróciła uwagę na zachowanie mężczyzn, którym nie do końca imponowała jej gra na boisku. Woleli za to skupiać się na innych atutach Szwajcarki."Wiele osób widzi tylko stronę pozasportową, a nie to, jak prezentuje się na boisku. Czasami jestem bardzo rozczarowana, ponieważ każdego dnia ciężko pracuję na moje wyniki" - wyznała dla "The Times". Teraz wyszło na jaw, że nie tylko kibice interesują się 24-latką. W trakcie rozmowy z niemiecką raperką zawodniczka opowiedziała pewną historię związaną z gwiazdorem futbolu. Otóż podczas imprezy w jednym z klubów w Miami, Lehmann otrzymała zaskakującą wiadomość, która brzmiała : "Zapłacę Alishy 100 000 za jedną noc". Tajemniczy adorator nie zamierzał tak szybko się poddawać i zlecił swojemu agentowi, żeby poprosił ochroniarza kobiety o pomoc. 24-latka mimo usilnych próśb pozostała nieugięta. "Wiadomość była od kogoś bardzo znanego. Mieliśmy okazję spotkać się już kiedyś, ale nie osobiście. Byliśmy na tym samym wydarzeniu" - twierdziła piłkarka. Anna Lewandowska pokazała, co stało się z jej ciałem. "Jestem w trakcie leczenia"