Sprawa Daniego Alvesa spędza sen z powiek hiszpańskim dziennikarzom. Pod koniec ubiegłego roku były piłkarz FC Barcelona został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Ofiarą mężczyzny jest młoda kobieta. Do przestępstwa doszło w klubie nocnym. Zawodnik miał zgwałcić nieznajomą w toalecie. Szybko został zatrzymany przez policję i trafił do więzienia. Pojawiające się nowe informacje jedynie obnażają wizerunek Brazylijczyka. W obronie oskarżonego stanęła jego żona, Jaona Sanz. Modelka za pośrednictwem mediów społecznościowych tłumaczyła fanom, że jej ukochany od lat jest obiektem westchnień wielu nieznajomych kobiet. Co ciekawe, dziennikarze odkryli niedawno, że partnerka byłego gracza "Dumy Katalonii" zawarła z nim tajny pakt, który ma go uratować. Wygląda na to, że plany żony gracza legły w gruzach. W czwartek 16. lutego odbyła się w Barcelonie rozprawa, podczas której przedstawiono szczegółowy raport z wydarzeń. Miss mundialu znów w akcji. Złożyła Infantino propozycję nie do odrzucenia Czarne chmury nad Danim Alvesem. To może go całkowicie pogrążyć Program "Y ahora Sonsoles" udostępnił raport z tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w jednym z nocnych klubów. "Napaść seksualna w klubie Sutton. Telefon od kierownika. Dziewczyna twierdzi, że była molestowana seksualnie. Nastąpił fizyczny kontakt. Obie strony są na miejscu. Wezwijcie karetkę" - brzmi początek raportu. Ofiara zawodnika wyjaśniła policjantom, co dokładnie wydarzyło się tamtej nocy. Funkcjonariusze pojawili się w klubie o godzinie 5:11 i o 5:41. W protokole widnieje informacja, że piłkarz wyszedł z dyskoteki przed 5:46. Piętnaście minut później ofiara Alvesa została przewieziona do kliniki, gdzie przeprowadzono niezbędne badania. Zdaniem hiszpańskich mediów, ofiara Brazylijczyka musi korzystać z pomocy specjalistów. Kobieta nie może poradzić sobie z traumą. Podczas rozprawy obrońca zatrzymanego sportowca dodał, że informacja medyczna ze szpitala potwierdza, że nie doszło do nadużycia seksualnego, ponieważ nie stwierdzono uszkodzeń w okolicy narządów płciowych poszkodowanej. Prokurator i adwokat kobiet chcą, aby Alves pozostał w więzieniu. Swoje zdanie argumentowali tym, że Brazylijczyk ma zdolność ekonomiczną, dzięki której może uciec z Hiszpanii. Hiszpanie ujawniają! To tam Robert Lewandowski sprawił żonie niespodziankę!