David Beckham dopiął swego. Doprowadził do sprowadzenia Lionela Messiego do Interu Miami. Nie krył ogromnej ekscytacji. "Sprowadzenie Messiego do Interu Miami niecały rok po tym, jak zdobył on mistrzostwo świata, do klubu, który ma trzy lata, to niesamowite osiągnięcie" - mówił dla "The Athletic". Co więcej, do Argentyńczyka w USA dołączyli jeszcze Sergio Busquets i Jordi Alba, a w przyszłości skład może powiększyć się o następne gwiazdy. Mówi się, że na Florydzie mogą zagrać Andres Iniesta, Luis Suarez, a nawet... Luka Modric. Tymczasem głośno jest o samym "Becksie". Wszystko za sprawą filmu dokumentalnego, jaki niebawem (4 października) będzie miał premierę na Netlifksie. Przed kamerą wypowiada się m.in. matka byłego piłkarza Manchesteru United i Realu Madryt. Leo Messi się nie hamował, ma wielki żal do PSG. Padły naprawdę mocne słowa Wychodzą na jaw kulisy początków znajomości Davida i Victorii Beckhamów. "Martwiliśmy się" Sandra Beckham publicznie przyznaje, że obawiała się, co wyniknie ze znajomości jego syna z Victorią (wówczas) Adams. Para zaczęła spotykać się w 1997 roku, gdy David grał w Anglii. Matka piłkarza przez pewien czas żyła w strachu, że wokalistka Spice Girls tak zawróci w głowie "Becksowi", że ten zaprzepaści sportową karierę. "Martwiliśmy się, że straci wszystko, na co pracował, ponieważ futbol zawsze był na pierwszym miejscu, a potem nagle tak nie było" - przyznaje kobieta. David i Victoria poznali się na charytatywnym meczu piłkarskim i początkowo swoją znajomość utrzymywali w sekrecie. Była "spicetka" wyznaje teraz, że tak zalecił im menedżer. "Spotykaliśmy się na parkingach. To nie tak podejrzane, jak na pierwszy rzut oka się wydaje" - tłumaczy w filmie Netfliksa. Ostatecznie ich związek zyskał międzynarodową sławę. A ta nie wiązała się wyłącznie z samymi przyjemnościami. W dokumencie pokazano scenę, w której widać najstarszego syna małżonków, Brooklyna. Chłopiec siedzi w aucie z rodzicami i płacze, gdy fani uderzają w maskę pojazdu. Przed kamerami Victoria smutno podsumowuje niemiłe wspomnienie. "To zabawne, kiedy cyrk przyjeżdża do miasta, prawda? Chyba że ty w nim uczestniczysz" - mówi. "Tonęliśmy" - dorzuca David, co jego żona kwituje krótkim: "Ale płynęliśmy dalej". Drużyna Interu Miami pewnie wygrała, ale Messi nie dokończył meczu. Nie tylko on