Wojciech Szczęsny od 2009 roku jest golkiperem reprezentacji Polski w piłce nożnej. 33-latek, choć ma na swoim koncie występy w wielu znanych zagranicznych klubach takich jak Juventus, Arsenal czy AS Roma, największą popularność na całym świecie zdobył dopiero... w ubiegłym roku. Wojciech Szczęsny jednym z bohaterów Juventusu. Wysokie noty Polaka Wszystko przez występ urodzonego w Warszawie bramkarza na mundialu w Katarze, podczas którego popisał się on niesamowitą skutecznością w bramce “Biało-Czerwonych". Wojciech Szczęsny obronił wówczas rzut karny w wykonaniu Leo Messiego, nie przeraziły go także strzały oddawane przez innych gwiazdorów futbolu. Ostatecznie Polak został nawet wybrany najlepszym bramkarzem fazy grupowej mistrzostw świata. Robert Lewandowski dał popis. Nagrał specjalny filmik Znakomity występ Wojciecha Szczęsnego w Katarze sprawił, że stał on się swego rodzaju bohaterem w naszym kraju. I choć od wielkiego święta futbolu minęło już kilka miesięcy, w polskich show-biznesie nadal mówi się o sukcesie polskiego golkipera. I to do tego stopnia, że jego nazwisko przywołano także podczas... festiwalu muzycznego. Marcin Prokop zażartował na wizji. Nawiązał do Wojciecha Szczęsnego We wtorek 22 sierpnia odbył się konkurs o Bursztynowego Słowika, a więc głównej nagrody festiwalu muzycznego Sopot Festiwal w Sopocie. W tym roku o prestiżową statuetkę walczyli Effy, Daria ze Śląska, Rubens, Kwiat Jabłoni, Paula Roma, Aden Foyer i Bovska. Po występie Katarzyny Sawczuk znanej pod pseudonimem "Effy" na scenie pojawił się prowadzący Marcin Prokop. Przypomniał on o głosowaniu widzów i niespodziewanie nawiązał do... Wojciecha Szczęsnego. Warto przypomnieć, że podczas konkursu o Bursztynowego Słowika kluczową rolę odgrywają właśnie widzowie. Zwycięzca plebiscytu wybierany jest bowiem za pośrednictwem głosowania SMS-owego. Effy, do głosowania na którą zachęcał Marcin Prokop nie zdołała jednak wygrać tego konkursu. Ostatecznie nagroda główna sopockiego festiwalu trafiła bowiem do zespołu Kwiat Jabłoni, który na scenie zaśpiewał swój hit - "Od nowa". Książę William i David Beckham w ogniu krytyki feministycznych organizacji. "Seksizm i mikroagresja"