Anna Lewandowska jest jedną z najbardziej znanych osób w Polsce. Jej profile w mediach śledzą miliony internautów. Kobieta na co dzień motywuje swoich fanów w sieci do prowadzenia aktywnego trybu życia. Na tym jednak nie ogranicza się jej działalność. Sportsmenka kilka lat temu założyła w Warszawie centrum treningowo-dietetyczne Healthy Center i wprowadziła na rynek własną linię kosmetyków. Żona napastnika FC Barcelona nie tylko prowadzi biznesy, ale także organizuje obozy dla zainteresowanych sportem kobiet i bierze udział w wielu akcjach charytatywnych. Skupia na sobie uwagę nie tylko w kraju, ale również za granicą. W Hiszpanii uważają, że partnerka życiowa "Lewego" wyróżnia się na tle pozostałych WAGs "Dumy Katalonii". Fani kobiety mogli niedawno poznać kulisy jej rodzinnego życia. Pod koniec marca ukazała się bowiem premiera dokumentu o jej mężu - "Lewandowski Nieznany". Polska bizneswoman poruszyła w filmie wiele prywatnych wątków. To jednak nie był jedyny taki przypadek, kiedy Anna otworzyła się na tematy z przeszłości. Żona piłkarza kilka dni temu przyjęła zaproszenie od Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego i wystąpiła w odcinku ich podcastu. Tam bez ogródek opowiedziała ciekawe historie ze swojego życia. Jak się okazuje, kapitan "Biało-Czerwonych" nie zawsze akceptował jej pomysły. Tomasz Raczek ostro o filmie o Lewandowskim. "Do kitu". Pada też nazwisko... Kuby Błaszczykowskiego Anna Lewandowska ujawniła prawdę. Mogła walczyć w MMA, ale…. Robert nie wyraził zgody Żona napastnika Bacelony dała się poznać światu jako utalentowana zawodniczka. Mając zaledwie 11 lat rozpoczęła treningi karate, w którym potem osiągała sukcesy. Anna może pochwalić się medalami z mistrzostw świata, Europy i Polski. Jej życie diametralnie się zmieniło po przeprowadzce z Robertem do Niemiec. Polak w 2014 roku podpisał kontrakt z Bayernem Monachium, a jego kariera z roku na rok nabierała tempa. Infuencerka w imię miłości zrezygnowała z występów w kadrze narodowej w karate. Jak się okazuje, była zawodniczka otrzymała swego czasu zaskakującą propozycję od właściciela KSW, który chciał, by Anna dołączyła do świata MMA. Trenerka fitness z początku połapała pomysł, jednak z powodu ciąży musiała odmówić. Duży udział w jej decyzji miał sam Robert. Na plotki szybko zareagował piłkarz "Barcy", który nie krył zaskoczenia tym, co przeczytał w internecie. "Mój mąż dowiedział się o tym z prasy i pyta mnie: 'Ania, co ty kombinujesz? Co to są za artykuły?'. Kiedyś powiedziałam do Roberta, że gdyby nie to, że jestem jego żoną, pewnie wzięłabym udział w takim wydarzeniu" - dodała. Shakira rozpoczyna nowe życie. Zamieszka z synami w luksusowej willi