Anna Lewandowska wyznała niedawno na Instagramie, że wraz z Robertem zastanawiali się nad kupnem lub adopcją psa. Niestety, ze względu na alergię sportsmenki oraz częste wyjazdy zarówno piłkarza Bayernu jak i jego małżonki, decyzja ta było długo odkładana. Po długich poszukiwaniach idealnego rozwiązania, w domu Lewandowskich zawitał nowy członek rodziny. O zakupie psa trenerka fitness poinformowała na swoim profilu na Instagramie. <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-robert-lewandowski-zaskoczyl-swoja-zone-znow-glosno-o-polaku,nId,5880001">Robert Lewandowski zaskoczył swoją żonę. Znów głośno o Polaku</a> Zakupem nowego pupila pochwalił się także piłkarz Bayernu Monachium. "Kolejna dziewczyna skradła moje serce" - wyznał reprezentant Polski. <a href="https://sport.interia.pl/ligue-1-skroty#utm_source=tekstyfra&utm_medium=tekstyfra&utm_campaign=tekstyfra">Milik znowu z golem - zobacz bramkę!</a> Decyzja Lewandowskich podzieliła fanów. Wszystko przez jeden szczegół Internauci szybko podzielili się na dwie grupy - jedni gratulowali rodzinie kupna szczeniaka, drudzy natomiast od razu skrytykowali Annę i Roberta. "Szkoda, że kolejna gwiazda z kolejnym kupionym psem. Jakby mało słodziaków było w schronisku" - można wyczytać wśród komentarzy. <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-lewandowski-strzelal-w-niemczech-a-jego-zona-byla-w-turcji-o,nId,5905343">Lewandowski strzelał w Niemczech, a jego żona była w Turcji. Oto co robiła</a> Największe kontrowersje wzbudziła reakcja polskiej aktywistki. Malwina Łapińska zarzuciła Lewandowskim kupno psa z pseudohodowli. Kobieta postanowiła podkreślić powagę sytuacji i wpis potępiający decyzję polskiego napastnika i jego małżonki.