Leo Messi nie jest postacią anonimową w świecie sportu. Argentyński piłkarz uznawany jest za jednego z najlepszych zawodników w historii futbolu, a na swoim koncie ma osiągnięcia, o których wielu sportowców może jedynie pomarzyć. 36-latek jest obecnym mistrzem świata, mistrzem olimpijskim z 2008 roku, a także ośmiokrotnym laureatem jednej z najbardziej prestiżowych nagród w futbolu, Złotej Piłki. Warto zaznaczyć, że gracz Interu Miami nie ogranicza się jedynie do kariery sportowej. Od długiego już czasu działa także w branży gastronomicznej - jest właścicielem kilku znanych lokali, w tym m.in. restaurację "Hincha", znajdującą się wewnątrz pięciogwiazdkowego hotelu w Andorze. W lokalu tym zjeść można... "Złotą Piłkę", a mianowicie deser czekoladowy inspirowany trofeum o tej samej nazwie. Uliczna bitwa przed meczem Napoli w Ligi Mistrzów. Policjanci zostali ranni. "To jak wojna" Leo Messi, jak się okazuje, nie zamierza spocząć na laurach i skupić się jedynie na karierze piłkarza i restauratora. 36-latek przyjął niedawno ofertę Sergio Aguero, byłego kolegi z reprezentacji Argentyny, i został współwłaścicielem e-sportowej drużyny KRU. Zespół ten został założony w 2020 roku przez byłego zawodnika Manchesteru City i rywalizuje w takich grach jak m.in. Rocket League, Valorant i League of Legends. Leo Messi właścicielem e-sportowej drużyny. Rywale reagują. "Dzwonię do Cristiano Ronaldo" 7 listopada na oficjalnym profilu "KRU Esports" na platformie X pojawiło się nagranie, na którym Sergio Aguero poinformował o dołączeniu do drużyny Leo Messiego. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Fani e-sportu nie kryli swojego zadowolenia decyzją Leo Messiego. Na dołączenie Argentyńczyka do drużyny zareagował również David de Gea. Hiszpan od jakiegoś czasu jest właścicielem Rebels Gaming, innej e-sportowej drużyny. Były golkiper klubu Atletico Madryt i Manchesteru United w odpowiedzi na wejście Messiego w świat e-sportu, postanowił... zaprosić do współpracy równie wielką gwiazdą futbolu. Na ten moment nie wiadomo, czy hiszpański gwiazdor rzeczywiście zatelefonował do Portugalczyka w propozycją współpracy. Nie wiadomo też, czy gracz Al Nassr zgodziłby się na dołączenie do drużyny byłego kolegi z Manchesteru United. Szokujące doniesienia ws. bliskich partnerki Neymara. Trudno w to uwierzyć