Sven-Goran Eriksson na stałe zapisał się w historii światowego futbolu. Po zakończeniu kariery na boisku Szwed postanowił podzielić się swoją wiedzą oraz doświadczeniem i został szkoleniowcem. To właśnie w roli trenera piłkarskiego odnosił on największe sukcesy. Będąc selekcjonerem reprezentacji Anglii pomógł on dotrzeć swoim podopiecznych do ćwierćfinałów podczas mundialu 2002, Euro 2004 i mundialu 2006. Nic więc dziwnego, że gdy w styczniu tego roku Eriksson ujawnił, że zdiagnozowano u niego nowotwór trzustki, informacja ta wstrząsnęła całą Wielką Brytanią. Utytułowany piłkarz i trener przez wiele miesięcy toczył nierówną walkę z chorobą nowotworową. Obawiał się on jednak, że nie dożyje końca lata, dlatego też kilka dni temu pożegnał się ze światem. 23 sierpnia bowiem na Amazon Prime pojawił się film dokumentalny o legendzie, w którego ostatniej scenie Eriksson przekazał fanom wiadomość: "Mam nadzieję, że zapamiętacie mnie jako pozytywnego faceta, który starał się zrobić wszystko, co mógł. Nie przepraszaj, uśmiechnij się. Dziękuję za wszystko, trenerom, graczom, kibicom, było wspaniale. Dbajcie o siebie i swoje życie. I żyjcie nim. Do widzenia". Katastrofa w Anglii. Piłkarz złamał nogę tuż po starcie sezonu Nie żyje Sven-Goran Eriksson. Poruszająca reakcja księcia Williama. Tak pożegnał byłego selekcjonera "Trzech Lwów" Ostatecznie Svenowi-Goranowi Erikssonowi nie udało mu się wygrać batalii z rakiem. Zmarł on w poniedziałkowy poranek 26 sierpnia, o czym poinformowała stacja BBC w mediach społecznościowych. Wobec tragicznych wieści obojętnie nie przeszedł książę William. Następca brytyjskiego tronu zamieścił w sieci poruszający wpis, w którym pożegnał legendę futbolu. "Przykro mi słyszeć o śmierci Svena-Görana Erikssona. Spotkałem go kilka razy jako menedżera Anglii i zawsze byłem pod wrażeniem jego charyzmy i pasji do gry. Moje myśli są z jego rodziną i przyjaciółmi. Prawdziwy dżentelmen gry" - przekazał w oficjalnym komunikacie opublikowanym za pośrednictwem mediów społecznościowych. Niedawno wystąpiła na Wimbledonie, a teraz takie wieści ws. księżnej Kate. Poruszenie w Wielkiej Brytanii