Anna i Robert Lewandowscy spełnili jedno ze swoich największych marzeń i tego lata przeprowadzili się do Hiszpanii. Bez wątpienia pomógł w tym nagłośniony przez media transfer kapitana reprezentacji Polski z <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayernu Monachium</a> do <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">FC Barcelony</a>. Od tamtej pory piłkarz spełnia się jako napastnik w drużynie <a class="db-object" title="Xavi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-xavi,sppi,33457" data-id="33457" data-type="p">Xaviego Hernandeza</a>, jego ukochana natomiast może skupić się na rozwijaniu swojego biznesu. <a href="https://sport.interia.pl/sportowe-zycie/news-milena-lewandowska-zaszalala-na-imprezie-halloweenowej-az-tr,nId,6381835">Milena Lewandowska zaszalała na imprezie halloweenowej. Aż trudno ją poznać</a> Przetakiewicz zdradza szczegóły wizyty u Lewandowskich. "Obserwowałam ich rodzinę" W mediach społecznościowych Anny i Roberta pojawia się wiele filmików i zdjęć, które udowadniają, że Lewandowscy wiodą teraz życie, o którym od dawna marzyli. Jedna z najpopularniejszych par w świecie futbolu chętnie zaprasza do Barcelony swoich przyjaciół i rodzinę. Z takiego zaproszenia skorzystała m.in. Joanna Przetakiewicz. 54-latka podczas wizyty u Lewandowskich miała okazję zawitać na Camp Nou i zobaczyć "Lewego" w akcji. Jednak to nie walka piłkarzy Barcelony na boisku zrobiła na niej największe wrażenie. Celebrytka o wizycie w Hiszpanii opowiedziała dziennikarzom "JastrząbPost". 54-latka przyznała, że <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a> przypomina jej najstarszego syna, Aleksandra: "On jest nieprawdopodobnie dojrzały. Jest bardzo młody, bo ma tylko 34 lata, a rozmawiając z nim mam wrażenie, że rozmawiam z kimś w moim wieku. (...) Mój najstarszy syn jest bardzo poważny i odpowiedzialny, Robert jest taki sam". Przetakiewicz zdradziła też, w jakich warunkach żyją teraz Lewandowscy: "Oni są tam bardzo szczęśliwi. Marzyli o tym, żeby być w kraju słońca. Marzyli o tym, żeby ich dzieci miały takie, a nie inne warunki. Mają dom bardzo blisko plaży, morza. Niewątpliwie są to sielankowe warunki". <a href="https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-kibice-beda-musieli-poczekac-premiera-filmu-o-lewandowskim-j,nId,6381704">Kibice będą musieli poczekać. Premiera filmu o Lewandowskim jeszcze nie teraz</a>