O Danim Alvesu piszą już wszystkie hiszpańskie portale. Były piłkarz FC Barcelona został oskarżony o napaść na tle seksualnym. Miał zgwałcić młodą kobietę w jednym z klubów nocnych. Szybko wezwano na miejsce ochronę. Jedna z agentek przypadkowo nagrała rozmowę z ofiarą. Słowa 23-latki pokrywają się z zeznaniami, które złożyła w sądzie. Do całej sprawy odniosła się również żona i bliscy sportowca. Z początku Joana Sanz broniła ukochanego. Podobnie zareagował też jego brat Ney, który w wywiadzie dla "Espejo Publico" stwierdził, że piłkarz padł ofiarą spisku. W ostatnim czasie media spekulowały o przyszłości Alvesa i modelki. Joana Sanz usunęła bowiem wszystkie zdjęcia z partnerem ze swoich portali społecznościowych. Miała zażądać nawet od niego rozwodu. Pod wpływem medialnego szumu, postanowiła przerwać milczenie i uciąć plotki. Jak się okazuje, jest dość mocno zaangażowana w sprawę zatrzymania byłego gracza "Barcy". Miss mundialu skradła show na meczu. W oczy rzuca się jedno Prawnicy Alvesa wdrażają w życie nowy plan. Wyjdzie z więzienia? "Wiem dobrze, kim jest mój mąż, wiem, jak go poznałam. Wiem, że jest człowiekiem pełnym szacunku" - wyznała swego czasu modelka, cytowana przez hiszpańską "Marcę". Co ciekawe, jej publiczne okazywanie uczuć i zabieranie głosu w sieci w sprawie zatrzymanego może okazać się kluczowe dla przyszłości Brazylijczyka. Jak donosi dziennik "La Razon", Joana Sanz zawara "tajny pakt" z prawnikami zawodnika. Oświadczyła, że do czasu rozprawy i ostatecznego wyroku nie opuści sportowca. Co więcej, podczas wizyty w więzieniu, 29-latka omówiła warunki wspomnianego rozwodu i prosiła o szczegółowe wyjaśnienia tego, co wydarzyło się w nocnym klubie. Zdaniem zagranicznych dziennikarzy, związek piłkarza i modelki jest już w zasadzie zakończony. Obrońcy Alvesa mieli poprosić kobietę, aby udawała, że jest nadal szczęśliwie w nim zakochana. Magda Gessler potrafi zaskoczyć! "Zdradza, jak trafić do serca Fernando Santosa". Sekretem... menu