Jerzy Dudek wie, jak smakuje codzienność w klubie z hiszpańskiej Primera Division. Przez cztery lata (2007-2011) był bowiem zawodnikiem Realu Madryt, a gdy odchodził z klubu, żegnano go z honorami. Przy okazji meczu z UD Almerią, kiedy to schodził z murawy, nagrodzono go oklaskami na stojąco. Były też szpaler utworzony przez piłkarzy, a wcześniej wręczenie okolicznościowej statuetki z wygrawerowanym napisem oraz podarowanie pamiątkowej koszulki z podpisami zawodników i trenerów. Przez wzgląd na swoje piłkarskie doświadczenia emerytowany bramkarz zdaje się świetną osobą do oceny zawodowego wyboru Roberta Lewandowskiego, który od nowego sezonu będzie występował już nie w Bayernie Monachium, a w FC Barcelona. Jego zdaniem to dobry ruch. W rozmowie z "Super Expressem" dzieli się obserwacjami na temat powodu, dla którego "Lewy" chciał wyjechać z Niemiec już tego lata. To nie koniec. Dudek opowiada też o swoim spotkaniu z Anną Lewandowską. Wyprowadzka Lewandowskich z imponującej willi. Cena domu może zwalić z nóg Jerzy Dudek spotkał się na kolacji z Anną Lewandowską. Rozmawiali o Robercie w Barcelonie Jerzy Dudek podkreśla, że w Hiszpanii gra się bez wątpienia trudniej niż w Niemczech. Lecz wierzy, że mimo to napastnik będzie w stanie strzelać tyle goli, ile w Bundeslidze. "Wcześniej potrafili to robić Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Byli skuteczni mimo tego, że liga jest bardzo wymagająca, a zespoły świetnie ustawione taktycznie. 'Lewy' był do nich porównywany przez wiele lat, więc powinien być na tym topie, zdobywając kolejne bramki" - wyjaśnia. Właśnie na ten temat rozmawiał niedawno z żoną kapitana reprezentacji Polski. Malował przed kobietą świetlaną perspektywę. Wzruszające pożegnanie Lewandowskiego! 145 sekund pięknych wspomnień