Anna Lewandowska od lat zaliczana jest do grona najpopularniejszych WAGs piłkarskich na świecie. W porównaniu do wielu innych drugich połówek gwiazd futbolu 35-latka swoją rozpoznawalność zawdzięcza jednak nie mężowi, a własnym sukcesom w życiu zawodowym. Ukochana Roberta Lewandowskiego bowiem w przeszłości spełniała się jako karateczka i reprezentowała nasz kraj na arenach międzynarodowych, odnosząc przy tym ogromne sukcesy. Po przejściu na sportową emeryturę Anna została trenerką fitness, a obecnie jest także właścicielką kilku dobrze firm i marek, które łączy wspólny cel - promocja zdrowego stylu życia. Joanna Przetakiewicz nie wytrzymała. Dosadny komentarz na temat rzekomego romansu Anny Lewandowskiej Anna Lewandowska opowiedziała o diecie córek. W sieci aż zawrzało Jakiś czas temu Anna Lewandowska ujawniła w rozmowie z polskimi mediami, że stara się, aby jej córki Laura i Klara także zwracały uwagę na to, jakie produkty spożywają w życiu codziennym. Jak się okazuje, w diecie dziewczynek ciężko znaleźć produkty zawierające cukier, laktozę, czy pszenicę. Wypowiedź Anny wywołała wówczas ogromne poruszenie wśród internautów, którzy zgodnie stwierdzili, że jest ona zbyt restrykcyjna wobec córek. Wkrótce potem jednak afera przycichła. Słowa trenerki fitness jednak nie odeszły w zapomnienie na zbyt długo. Poruszenie przed meczem Polaków na Euro 2024. Co za słowa o żonie Jakuba Kiwiora. "Oszałamiająca" Anna Lewandowska pokazała córki z kabanosami i bułkami. W Bośni rozpisują się o jej zachowaniu Kilka dni temu o wypowiedzi Anny Lewandowskiej na temat diety jej córek znów trafiły na nagłówki. Wszystko przez zdjęcie, które trenerka fitness opublikowała podczas poniedziałkowego meczu towarzyskiego Polska - Turcja. WAG pokazała bowiem swoje córki jedzące kabanosy i bułki. Choć fotka ta szybko zniknęła z relacji 35-latki na Insta Stories, zainteresowali się nią dziennikarze i kibice, którzy zaczęli wypominać Annie hipokryzję. Jak się okazuje, temat ten zaciekawił także media w Bośni i Hercegowinie. Portal sportsport.ba Annie Lewandowskiej poświęcił osobny artykuł, już na samym początku wspominając poniedziałkową stłuczkę WAG reprezentacji Polski w Warszawie. Dziennikarze w dalszej części materiału opowiedzieli o "kolejnej gafie" , którą popełniła jeszcze tego samego dnia. "Podczas spotkania z Turcją opublikowała na portalach społecznościowych zdjęcia swoich córek trzymających... kabanosy. Niedługo potem zdjęcie zostało usunięte. Ale w Internecie nic nie ginie. (...) Rodzice długo wzbraniali się przed pokazywaniem swoich córek w internecie, a poza tym Anna jest także wielką zwolenniczką i propagatorką zdrowego odżywiania" - podkreślili. Były kadrowicz przyłapany na meczu Polska - Holandia. Podgrzewał atmosferę na trybunach