Kiedy PZPN ogłaszał Fernando Santosa nowym selekcjonerem reprezentacji Polski, wielu miało nadzieje, że doświadczony Portugalczyk poprowadzi naszych Orłów na piłkarski szczyt. Niestety, skończyło się tylko na obietnicach, bowiem ostatnie mecze "Biało-Czerwonych" pozostawiały wiele do życzenia. Choć zespół wygrał na PGE Narodowym z Wyspami Owczymi, to kilka dni późnej zawodnicy musieli przełknąć gorycz porażki w Tiranie. Podopieczni Santosa przegrali z Albanią 0:2 i tym samym skomplikowali sobie sytuacje w eliminacjach do Euro 2024. Po końcowym gwizdku sędziego w mediach rozgorzała dyskusja na temat przyszłości szkoleniowca. Ten jednak szybko uciął spekulacje. "Nie poddam się do dymisji ani dzisiaj, ani jutro. Zapytajcie prezesa. Jeśli uzna, że dalsza współpraca nie ma sensu, to wtedy ją zakończymy. Na razie jednak nie zamierzam rezygnować. Bardzo dobrze rozumiem to, co czują kibice. Ja też jestem bardzo smutny, piłkarze też. Wydaje mi się, że zaczęliśmy mecz bardzo dobrze. Po anulowanej bramce spotkanie zrobiło się wyrównane. Potem w końcówce pierwszej połowy Albania strzeliła tego niezwykłego gola. W przerwie piłkarze byli bardzo zmotywowani. Mieliśmy dobrą sytuację na wyrównanie. Nie udało się, ale na tym polega właśnie piłka" - zaznaczył na konferencji prasowej. To koniec Fernando Santosa. Tego Portugalczyk może się wstydzić Potwierdziły się doniesienia. Fernando Santos wyleciał z roboty Po powrocie do Polski 68-latek trafił na dywanik do PZPN i po długich rozmowach z Cezarym Kuleszą, w środę (13.09) media poinformowały o zwolnieniu Portugalczyka z funkcji selekcjonera. "Chociaż kończymy już naszą współpracę, jestem wdzięczny za to, że mogłem prowadzić polską reprezentację i życzę wszystkiego najlepszego Polsce i jej mieszkańcom, którzy tak dobrze mnie przyjęli, kiedy tu mieszkałem" - przekazał były już trener naszych Orłów, cytowany przez PZPN. Wiemy, ile zarabiał Santos w Polsce. Prawdziwa kwota wyszła na jaw! Koniec krótkiej ery Fernando Santosa. Były reprezentant Polski komentuje sytuację kadry "Krytyka była ogromna i wszyscy byli za zwolnieniem Portugalczyka, ja z resztą też. Jednak jeżeli już mieliśmy wykonywać jakieś ruchy, to od razu. Jest jeszcze szansa uratowania tych eliminacji. Gdy wygramy dwa mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią, to gramy z Czechami o awans, więc może efekt nowego trenera da nam bilet na Euro" - stwierdził w rozmowie z "WP SportoweFakty" Paweł Kryszałowicz. Emerytowany napastnik "Biało-Czerwonych" nie ma wątpliwości, że nowy trener będzie chciał zmienić skład i postawi na nowych graczy. A za kim powinien rozglądać się Cezary Kulesza? "Oczywiście powinien to być Polak, który zna naszą piłkę, mentalność i siedzi w tej piłce. Tak to powinno wyglądać. Już mieliśmy dwóch Portugalczyków, którzy zwyciężali tylko z Albanią, Wyspami Owczymi czy Andorą. Jak widać, portugalska myśl nam nie służy" - zaznaczył były piłkarz. Fernando Santos zwolniony. Padła data, kiedy poznamy jego następcę