Już w środowy wieczór na fanów futbolu czeka kolejna dawka emocji. Równo o 21.00 czasu polskiego na Signal Iduna Park w Dortmundzie walkę o awans do finału tegorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej rozpoczną reprezentanci Anglii i Holandii. Na ten moment większe szanse na wygraną w podstawowym czasie gry mają podopieczni Garetha Southgate'a, którzy, choć w fazie grupowej spisywali się - zdaniem ojczystych mediów - mocno poniżej jakichkolwiek oczekiwań, ostatecznie awansowali do fazy pucharowej z pierwszego miejsca w grupie. Holendrzy natomiast w grupie D zajęli finalnie dopiero trzecie miejsce, wyprzedzając jedynie... reprezentantów Polski. Bohaterem "Synów Albionu" po meczu ćwierćfinałowym przeciwko Szwajcarom został Jordan Pickford, którzy znakomicie spisał się w konkursie rzutów karnych, broniąc jedenastkę w wykonaniu Manuela Akanjiego. To właśnie dzięki tej interwencji oraz udanym rzutom karnym Cole'a Palmera, Jude'a Bellinghama, Bukayo Saki, Ivana Toney'a i Trenta Alexandra-Arnolda Anglicy zapewnili sobie awans do dalszej części rywalizacji na Euro 2024. Jordan Pickford na ten moment może pochwalić się naprawdę wysoką skutecznością obronionych strzałów w mistrzostwach Europy. Jego wynik utrzymuje się bowiem na poziomie 85 proc., a na ten moment jedynym lepszym od niego golkiperem jest... Iker Casillas (87 proc.). Aby poprawić wynik Hiszpana, Anglik musiałby zachować czyste konto w meczu z Holandią i obronić przynajmniej sześć strzałów na bramkę w wykonaniu "Pomarańczowych". Lewandowscy na imprezie polskiego miliardera. Ujawniono, jak się zachowywali. "Na odległość było to widać" Jordan Pickford podczas Euro 2024 może liczyć na wyjątkowe wsparcie Podczas tak ważnego meczu Jordan Pickford będzie mógł liczyć na wyjątkowe wsparcie. Na trybunach z pewnością nie zabraknie bowiem jego małżonki, Megan, która wraz z innymi WAGs reprezentacji Anglii udała się do Niemczech na czas Euro 2024. Jordan i Megan poznali się w czasach nastoletnich, kiedy oboje uczęszczali do tego samego liceum. Między nimi od razu zaiskrzyło. W 2020 roku zakochani zdecydowali się sformalizować swój związek, jednak ze względu na panującą w tamtym czasie pandemię koronawirusa, huczne wesele zorganizowali dopiero dwa lata później na Malediwach. Jeszcze przed ślubem piłkarz i jego wybranka zdecydowali się założyć rodzinę. W lutym 2019 roku na świat przyszedł ich pierwszy potomek - syn, któremu nadano imię Arlo George. We wrześniu 2023 roku do rodziny dołączyła kolejna pociecha. Tym razem rodzice doczekali się córeczki, która otrzymała imię Ostara. Dzieci stały się oczkiem w głowie rodziców, którzy starają się szanować ich prywatność. W mediach społecznościowych publikują oni zdjęcia pociech, za każdym razem zasłaniając ich twarze. Gorzkie pożegnanie wielkiej gwiazdy. Francuz kończy reprezentacyjną karierę