Jeszcze przed zakończeniem poprzedniego roku władze Polskiego Związku Piłki Nożnej oznajmiły, że kontrakt z Czesławem Michniewiczem nie zostanie przedłużony. 52-latek prowadził “Biało-Czerwonych" podczas mistrzostw świata w Katarze, gdzie po raz pierwszy od 36 lat reprezentanci Polski mieli okazję wystąpić w fazie pucharowej turnieju. To jednak nie wystarczyło, by Michniewicz mógł kontynuować swoją przygodę w PZPN. Długo zastanawiano się, kto zajmie miejsce dotychczasowego szkoleniowca - zarówno w polskich, jak i zagranicznych mediach wymieniano nazwiska coraz to nowszych kandydatów, jednak nikt nie spodziewał się, że Cezary Kulesza sprawi Polakom tak wielką niespodziankę. W poniedziałek na warszawskim lotnisku zauważono wybitnego trenera, w poprzednich latach związanego z reprezentacją Portugalii, Fernando Santosa. Prezes PZPN choć z początku nie chciał wypowiadać się na temat tajemniczej wizyty 68-latka w Polsce, finalnie potwierdził w mediach społecznościowych, że to właśnie Portugalczyk zostanie nowym selekcjonerem Roberta Lewandowskiego i spółki. Od wielu lat w karierze sportowej Santosa wspiera jego ukochana, Guilhermina. I choć na ich drodze pojawiało się wiele niespodziewanych problemów, wszystkie udało im się przezwyciężyć. Ależ wpadka! Cezary Kulesza przejęzyczył się, zapowiadając nowego trenera Kim jest Guilhermina Santos, żona Fernando Santosa? Fernando Santos i jego żona Guilhermina są małżeństwem od ponad 40 lat. W sieci na próżno szukać informacji o kobiecie, która skradła serce portugalskiego szkoleniowca - kobieta stroni bowiem od blasku fleszy i unika kontaktów z mediami. Jak podają zagraniczne portale, Santos jest emerytowaną nauczycielką. Małżeństwo doczekało się dwójki dzieci - syna Luisa i córki Catii. Mężczyzna od lat spełnia się jako ekonomista, Catia natomiast jest prawniczką. Związek tej dwójki wystawiono na próbę całkiem niedawno, bo kilka miesięcy temu. Trener przegrał wówczas rozprawę sądową, podczas której uznano go winnym dokonania oszustw podatkowych. Santos przyjął wtedy wynik rozprawy i zobowiązał się do zwrotu 4,5 mln dolarów w ramach spłaty. W sprawę zamieszana była także jego małżonka. Podczas wywiadu z portalem Caras, para wspólnie przyznała, że kluczem do szczęśliwego małżeństwa było, jest i będzie wzajemne zaufanie. Przekonanie, że ukochanej można ufać, Santos ma także, jeśli chodzi o kwestie modowe. To właśnie Guilhermina od lat odpowiada za stylizacje męża. Guilhermina i Fernando dzielą wspólne pasje, jednak najważniejsza jest dla nich rodzina. Małżeństwo doczekało się bowiem nie tylko dzieci, ale również wnucząt, które są dla nich oczkiem w głowie. Jak przekazał portal Meczyki.pl, Santos na czas trwania kontraktu z Polskim Związkiem Piłki Nożnej zamieszka w Warszawie. Niewykluczone, że również w tym rozdziale kariery będzie towarzyszyć mu ukochana. Fernando Santos - trener, który rozum przedkłada nad emocje