Reprezentacja Iranu w Katarze wykonała wymowny gest. Zawodnicy wsparli tym ważny protest w ich kraju. Nie zaśpiewali przed meczem z Anglią hymnu narodowego. Chcieli w ten sposób pokazać, że stoją murem za prawami kobiet w ich państwie. To nie zostało pozytywnie odebrane przez rządzących. Piłkarze byli przez nich zastraszani. Zniewagę wobec panujących miały odczuć również rodziny kadrowiczów. Jak się okazuje, Irańczycy są bezlitośni wobec protestujących. Tym razem duży problem ma prawy obrońca i pomocnik drużyn Rah-Ahan Teheran, Tractor Tabriz i Gol Reyhan FC Karaj. 26-letni Amir Nasr-Azadani ma odpowiedzieć za zdradę kraju i Boga. Mężczyzna został skazany na śmierć. Wszystko z powodu udziału w protestach. Skandaliczna awantura na murawie! FIFA reaguje, już podjęła decyzję Były piłkarz skazany na śmierć. Inni zawodnicy od razu zareagowali Wszystko zaczęło się od momentu, w którym irańska policja zatrzymała i brutalnie zaatakowała 22-letnią Mahsę Amini. Kobieta zdaniem władz miała niewłaściwy strój. W wyniku poważnych obrażeń niedługo potem zmarła. To wydarzenie "przelało czarę goryczy" w społeczeństwie. Do antyrządowych protestów przyłączyli się również sportowcy, w tym Amir Nasr-Azadani. Postawa byłego piłkarza nie umknęła uwadze tamtejszych władz. Mężczyzna został skazany na karę śmierci. Zarzucono mu walkę z Bogiem i zdradę państwa. Został zatrzymany 27 listopada. Szybko w tej sprawie zareagowali inni gracze. Domagają się od rządzących, aby nie przeprowadzano egzekucji na 26-letnim mężczyźnie. Do sytuacji nie odnieśli się jednak jeszcze zawodnicy, którzy reprezentowali Iran w Katarze. Neymar z emocjonalnym przekazem do Tite. "Myślałem, że jesteś wkurzający"