Choć od rozstania Gerarda Pique i Shakiry minęło już wiele miesięcy, echa sprawy wcale nie milkną. Głównie dlatego, że atmosferę podgrzewają sami zainteresowani. Wokalistka uderzyła w byłego ukochanego w naturalny dla siebie sposób i zaatakowała go w piosence. "Życzę ci powodzenia z moim tak zwanym zastępstwem. Nawet nie wiem, co się stało. Zachowujesz się tak dziwnie, że nawet cię nie poznaję. Zamieniłeś Ferrari na Twingo, zamieniłeś Roleksa na Casio. Jedziesz szybko, zwolnij. Dużo siłowni, ale pracuj też trochę nad swoim mózgiem" - zaśpiewała, a jej utwór szybko stał się hitem i zebrał miliony wyświetleń. Co na to emerytowany piłkarz Barcelony? Zdecydował się "odpowiedzieć" i pod siedzibę Kings League przyjechał... Twingo. Oprócz tego ogłosił, że firma Casio będzie jednym ze sponsorów wspomnianej ligi, której zresztą jest pomysłodawcą. Potem poszedł o krok dalej i publicznie potwierdził swój związek z następczynią Kolumbijki. W mediach społecznościowych zamieścił zdjęcie z Clarą Chią Marti. Od tamtej pory para właściwie się nie ukrywa. Do sieci trafiło nagranie dokumentujące ich wspólny spacer po Barcelonie. Fani znaleźli stare zdjęcia Shakiry. Uderzające podobieństwo do dziewczyny Pique Gerard Pique i Clara Chia Marti zaczepieni na ulicy. Wdali się w rozmowę z reporterem "Marca", "Mundo Deportivo" i inne hiszpańskie tytuły opisują moment, w którym Pique i Chia Marti spotkali reportera. Między parą a mężczyzną wywiązała się krótka rozmowa. Dotyczyła niedawnych medialnych doniesień, jakoby ukochana sportowca mierzyła się z atakami paniki. "Oboje zareagowali śmiechem na komentarze związane z atakiem lęku, którego rzekomo doznała Clara Chia zaledwie kilka dni temu. 'Na poważnie myśleliście, że odczuwała niepokój? Jaki niepokój? To nie jest takie proste. Naprawdę' - żartował Gerard Pique, gdy dziennikarz Europa Press zapytał go o to" - czytamy. Pojawiły się też pogłoski, że 7 lutego zakochani planują hucznie obchodzić urodziny Clary. Gerard starał się uciąć spekulacje. "A co, jeśli to wcale nie 7 lutego ona obchodzi urodziny? Może się mylicie?" - droczył się z dziennikarzem. W pewnym momencie doszło do drobnego wypadku. Chia Marti, która początkowo zasłaniała twarz przed kamerą, tak się na tym skupiła, że... zderzyła się z szyldem reklamowym. Na szczęście była to drobnostka i kobieta mogła z uśmiechem na twarzy kontynuować spacer. Podobnie jak Gerard, który na zdarzenie zareagował śmiechem. Koszmar ukochanej Gerarda Pique. Fani Shakiry nie dają jej spokoju