To był niezapomniany wieczór na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Piłkarze reprezentacji Polski, niesieni głośnym dopingiem ponad 50 tysięcy fanów, wygrali ze Szwecją 2-0, dzięki czemu zapewnili sobie awans na mundial w Katarze. Do siatki trafiali Robert Lewandowski (z rzutu karnego) oraz Piotr Zieliński. Na oba gole emocjonalnie zareagowali nie tylko kibice, ale sami piłkarze. Całą drużyną świętowali przy bocznej linii boiska. Lecz naprawdę ogromna radość wybuchła dopiero po ostatnim gwizdku sędziego. Były okrzyki, runda honorowa wokół stadionu, konfetti, szampan i przemówienie Roberta Lewandowskiego do wszystkich zgromadzonych na trybunach. Feta trwała do późnych godzin, a jej kulisy poznajemy teraz. Wielka radość polskich piłkarzy po awansie na mundial. Fotki mówią wszystko Anna Lewandowska pokazała zakulisowe zdjęcie z "Lewym". Jest też filmik spod Stadionu Śląskiego Na stadionie Polakom kibicowała m.in. żona kapitana "Biało-Czerwonych". Anna Lewandowska zdawała na Instagramie relację z trybun. Udostępniła nagranie z "Mazurkiem Dąbrowskiego" oraz eksplozję szczęścia po golu dla podopiecznych Czesława Michniewicza. Na tym nie poprzestała. Pokazała również fotografię zza kulis, wykonaną już po spotkaniu, w stadionowej loży. Widać na niej ją i męża w czułym uścisku. Na InstaStories trenerki pojawiło się również wideo spod Stadionu Śląskiego. Z nagrania wynika, że auto "Lewej"... ugrzęzło w błocie. Na szczęście z odsieczą pospieszyło kilku mężczyzn. Przepchali pojazd nieco dalej i mogli liczyć na serdeczne podziękowania z ust żony napastnika Bayernu Monachium. Kibice ponieśli reprezentację Polski. "Jesteśmy najlepsi na świecie, kiciuś"