Nie tak "Biało-Czerwoni" wyobrażali sobie pierwszy mecz po mundialu. Reprezentanci Polski pod wodzą nowego szkoleniowca - Fernando Santosa nie rozpoczęli dobrze eliminacji do mistrzostw Europy. Zespół przegrał z Czechami na wyjeździe (3:1). Po rozczarowującej postawie piłkarzy, fani piłki nożnej dali upust swoim emocjom i w mocnych słowach skomentowali to, co działo się na boisku. Oberwało się również Santosowi, którego dobitnie oceniono po meczu. Sfrustrowani kibice przypomnieli byłego trenera, Czesława Michniewicza, który przestał pełnić swoje funkcje w reprezentacji 31 grudnia 2022 roku. 53-latek rozstał się z zespołem po tzw. aferze premiowej, która była i wciąż jest tematem gorącej dyskusji w mediach. Spór wywołały obietnice premiera Mateusza Morawieckiego, który miał zapewnić piłkarzom nagrodę finansową po tym, jak uda im się wyjść z grupy na mundialu w Katarze. Jak wiemy, pieniądze ostatecznie nie trafiły do rąk graczy, ale znacząco podzieliły kadrowiczów. W sprawę wciągnięty był także były selekcjoner, który musiał później tłumaczyć się publicznie z rozmów z premierem. Mimo problemu z premią i niezadowalających wyników Polaków na mistrzostwach świata w Dosze, internauci po przegranym spotkaniu z Czechami zatęsknili za 53-latkiem. Sugerowali, że powinien wrócić do kadry. Mimo że nie jest już związany z drużyną, kibice znaleźli jego sobowtóra. Santos kupił sobie czas. Bezcenna wygrana Polaków Czesław Michniewicz towarzyszył kadrowiczom przed meczem? Na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu z Albanią, na profilu "Łączy Nas Piłka" na Twitterze pojawiło się nagranie z przyjazdu "Biało-Czerwonych" na stadion. Kiedy zawodnicy wychodzili z busa, uwagę fanów zwrócił mężczyzna, który siedział za kierownicą pojazdu. Kibice od razu dostrzegli podobieństwo do byłego selekcjonera Polaków. Czesław Michniewicz ma swojego kolejnego sobowtóra. Kolejnego, ponieważ pierwszy został odnaleziony w.... Salwadorze, gdzie przeprowadzono konkurs sobowtórów zawodników i selekcjonerów, którzy byli na mundialu w Katarze. Mężczyzna, który przypominał 53-latka wzbogacił się o 100 euro. Kierowca autobusu, który wiózł naszych kadrowiczów na mecz, zapewne nie dostanie takiej nagrody. W sieci ruszyła lawina komentaarzy. Kibice byli zaskoczeni, gdy zobaczyli mężczyznę łudząco podobnego do Michniewicza. "Jest Czesław - nawet jeśli to nie on, to po tym obrazku jestem spokojny", "Duch Czesia pomoże tej kadrze", "Mateusz Michniewicz, powiedz Tacie, że dobrze go widzieć i pogratuluj sylwetki", "Myślałem, że zwolnili Michniewicza", "Michniewicz robi teraz za kierowcę?"- pisali internauci. Santos wypowiedział się o piłkarzach z Ekstraklasy. Trafił w sedno?