Cristiano Ronaldo od lat jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy na świecie. W ubiegłym roku Portugalczyk dokonał przełomowej decyzji. Po burzliwym rozstaniu z władzami Manchesteru United, zawodnik został na jakiś czas bez pracodawcy. Szczęście uśmiechnęło się zaskakująco szybko do "CR7", który na początku stycznia zasilił szeregi saudyjskiego Al-Nassr. 38-letni piłkarz podpisał 2,5 letni kontrakt. Na mocy tej umowy ma zarabiać aż 200 mln euro za sezon gry. Sportowiec rozbił bank, bowiem jest to zdecydowanie najwyższa umowa w historii piłki nożnej. "Pobiłem wszystkie rekordy w Europie, a teraz chcę zrobić to samo w Arabii. Otrzymałem wyjątkowy kontrakt, a to dlatego, że sam jestem wyjątkowy, więc to normalne" - skomentował swój transfer "CR7". Jak się okazuje, jego przenosiny na inny kontynent i kosmiczna umowa z władzami Al-Nassr sprawiły, że Portugalczyk znalazł się na czele listy najlepiej zarabiających sportowców na świecie. Były kadrowicz żąda konsekwencji. "Tylko rozwiązanie kontraktu" Cristiano Ronaldo wyprzedził wielkie gwiazdy. Wielu może mu pozazdrościć takich liczb Magazyn "Forbes" opublikował ranking najlepiej opłacanych sportowców. W "TOP3" znajdują się sami piłkarze. Pierwsze miejsce przypada wspomnianemu Ronaldo, który zainkasował 136 milionów dolarów i na ten moment nikt nie może mu dorównać. Tuż za kapitanem reprezentacji Portugalii znajduje się Leo Messi, który zarabia 130 milionów. Na trzeciej pozycji sklasyfikowany został Kylian Mbappe. Francuz na swoim koncie ma 120 mln. Za czołową trójką uplasowali się: amerykański koszykarz i gwiazdor Los Angeles Lakers- LeBron James (119,5 miliona) i meksykański pięściarz Saul Alvarez (110 milionów). Ronaldo musi jednak mieć się na baczności, bowiem coraz głośniej mówi się o rzekomym transferze Messiego na inny kontent. Na stole miałyby się znaleźć olbrzymie pieniądze. Według najnowszych doniesień Argentyńczyk może zarobić nawet 370 mln dolarów za jeden sezon gry w Arabii Saudyjskiej. Nie mają litości dla Lewandowskiego. Piszą o jego "gorzkim wspomnieniu"