Xabi Alonso swoją przygodę z futbolem rozpoczął od występów w barwach klubu Antiguoko FC. W 1999 roku przeniósł się do Realu Sociedad i dość szybko stał się kluczowym zawodnikiem tej drużyny. W kolejnych latach Hiszpan był graczem takich klubów jak Liverpool, Real Madryt i Bayern Monachium. Wówczas osiągnął sukcesy, o których wielu zawodników może jedynie pomarzyć. Na swoim koncie ma bowiem m.in. dwa mistrzostwa Hiszpanii, trzy mistrzostwa Niemiec, a także dwa triumfy w Lidze Mistrzów. Rewelacja Bundesligi, strzela jak na zawołanie. Cena za niego jest jak promocja Wiele imponujących rzeczy Alonso osiągnął także w piłce reprezentacyjnej. Zawodnikiem hiszpańskiej drużyny narodowej był w latach 2003-2014, a w tym czasie został m.in. mistrzem świata i dwukrotnym mistrzem Europy. Po zakończeniu przygody z futbolem w roli piłkarza, Xabi Alonso zmienił nieco ścieżkę kariery zawodowej i został... trenerem. W początku był on szkoleniowcem młodzieży w Realu Madryt, następnie trenował rezerwowy zespół Realu Sociedad. W 2022 roku przeniósł się natomiast do Niemiec i rozpoczął swoją współpracę z Bayerem Leverkusen. Xabi Alonso, choć piłkarzem nie jest już od ładnych paru lat, nadal cieszy się zainteresowaniem ze strony mediów. I to wcale nie ze względu na kwestie czysto sportowe. Hiszpan bowiem w 2019 roku został oskarżony przez hiszpański Urząd Skarbowy o ukrywanie przychodów z prawa do wizerunku i niezapłaceniu podatków z tego tytułu za lata 2010-2012, kiedy to był graczem Realu Madryt. Koniec epoki w Bayernie Monachium? To byłoby swoiste trzęsienie ziemi. Zaczęło się! Xabi Alonso po raz kolejny stanął przed sądem. Poznał wyrok Akt oskarżenia dotyczył umowy, którą były reprezentant Hiszpanii podpisał ze spółką Kardzali w dniu 1 sierpnia 2009 roku. Na mocy tej umowy firma miała prawa do wykorzystywania wizerunku piłkarza. Śledczy rzekomo ustalili, że Hiszpan uniknął wpłat do fiskusa w wysokości około 2 mln euro i domagali się dla zawodnika kary aż 2,5 roku pozbawienia wolności. Ten od początku utrzymywał jednak, że jest niewinny. Zgodził się nawet na pełny proces sądowy. Jeszcze tego samego roku gwiazdor futbolu stanął przed sądem i został w pełni oczyszczony ze wszystkich zarzutów. Na reakcję prawników nie trzeba było długo czekać. Prokuratura Krajowa wraz z Prokuraturą Generalną złożyły bowiem apelację od wyroku. Jak donoszą hiszpańskie media, ostatecznie Sąd Najwyższy po raz kolejny uniewinnił Xabiego Alonso. Uznano, że były piłkarz a obecnie trener choć w swoich zeznaniach podatkowych nie wykazywał dochodów z tytułu wykorzystywania praw do swojego wizerunku, to jednak nie miał zamiaru celowo tego ukrywać. Wielki powrót jeszcze w październiku. Kibice Bayernu nie mogą się doczekać