Mats Hummels i Cathy Fischer zaczęli spotykać się w 2009 roku, jednak na sformalizowanie swojej relacji związkiem małżeńskim zdecydowali się dopiero sześć lat później. W 2018 roku na świat przyszedł ich pierwszy i jedyny potomek, syn Ludwig. Niestety, miłość tej dwójki nie przetrwała próby czasu, a w kwietniu ubiegłego roku w mediach pojawiły się informacje na temat rozstania gwiazdy futbolu i jego ukochanej. Według ówczesnych doniesień, piłkarz Borussi Dortmund miał porzucić żonę i dziecko dla innej kobiety. Na krótko po rozstaniu Cathy Hummels odbyła rozmowę z niemieckimi mediami, podczas której zdobyła się na poruszające wyznanie. "Szczerze mówiąc, były dni, kiedy myślałam, że nigdy się nie obudzę. Ponieważ byłam tak załamana. Moja waga spadała i czasami miałam ataki paniki. Byłam z tą samą osobą przez 14 lat. Dorastaliśmy razem. Po naszym rozstaniu została po prostu ogromna dziura" - mówiła wtedy. Wyjątkowy dzień w życiu Lewandowskich. Kibice pospieszyli z życzeniami Cathy Hummels zwróciła się do byłego męża. No i się zaczęło Prezenterka telewizyjna w listopadzie opublikowała w mediach społecznościowych wyjątkowy wpis, w którym przekazała kibicom dobre wieści. Hummels postanowiła zostawić bowiem przeszłość za sobą i ruszyć dalej. Teraz kobieta uczy się na nowo pokochać siebie, jednak ostatnie nagranie dodane przez nią na Instagramie wywołało niemałe poruszenie. Cathy Hummels w czwartkowy wieczór opublikowała wideo, na którym zapozowała... zupełnie nago. Jedynym elementem zakrywającym ciało dziennikarki był bukiet kwiatów. Bez wątpienia, poruszający opis nagrania skierowany był do byłego męża Niemki, Matsa Hummelsa. Wpis 34-latki wywołał spore poruszenie wśród internautów. "Droga Cathy, przestań proszę publikować takie posty. To wszystko naprawdę wydaje się po prostu desperackie", "Z desperacji nie wie co opublikować żeby pozostać na językach dziennikarzy", "Masz problemy z poczuciem własnej wartości", "Co jest z tobą nie tak?" - pisali w komentarzach. Pojawili się jednak kibice, którym najnowsze wideo Cathy przypadło do gustu. Jedna z internautek stanęła nawet w obronie dziennikarki, odpowiadając na uszczypliwe komentarze. "Czyli to nie jest Waszym zdaniem poczucie własnej wartości? Osoby, które wrzucają swoje półnagie zdjęcia są stale zasypywali komplementami, ale kobieta która odnalazła własne wartości i pokazuje, że jest wreszcie szczęśliwa jest dla Was zła? To smutne" - przyznała. Zdjęcia Georginy wywołały burzę w sieci. Saudyjczycy stanęli w jej obronie