O tym, że piłkarz FC Barcelona Gerard Pique i kolumbijska piosenkarka Shakira się rozstali, media rozpisują się już od pewnego czasu. Potwierdziła to zresztą sama wokalistka. Wiadomo, że Shakira przeżywa obecnie bardzo ciężkie chwile. Nie tylko musi radzić sobie z faktem rozpadu wieloletniego związku, ale też ma inne poważne problemy rodzinne. Chodzi o sytuację zdrowotną jej ojca. Wsparcie od Laporty dla Pique Wielu zaczęło się też zastanawiać, jak burza wokół rozpadu związku, który trwał ponad dekadę, wpływać będzie na formę sportową i sytuację Gerarda Pique w klubie. Postanowiono o to zapytać bezpośrednio Joana Laportę, szefa katalońskiego klubu. Dziennikarz "Salvame" skontaktował się z Laportą w sprawie sytuacji Pique, a ten odpisał mu jednoznacznie. "Klub stoi u jego boku. On wie, że ma nasze wszelkie wsparcie w tych trudnych momentach" - tak miało brzmieć stanowisko prezydenta Barcelony. Wcześniej narastały jednak spekulacje, że dni 35-letniego Pique w Barcelonie - z wielu względów - mogą być policzone.