Debiut Roberta Lewandowskiego w koszulce Barcelony przypadł na moment, w którym jego nowy klub odbywał torunee po Stanach Zjednoczonych. Polak zagrał w spotkaniu przeciwko Realowi Madryt, lecz na fetę i oficjalne powitanie musiał nieco poczekać. Prezentację zorganizowano po powrocie do Hiszpanii. Zawodnik został zaproszony na murawę Camp Nou, skąd przywitał się z kibicami i pochwalił się kilkoma piłkarskimi sztuczkami. Później dał popis w meczu o Puchar Gampera, w którym to strzelił gola i zanotował dwie asysty, co wprawiło w zachwyt fanów. Uwagę przykuła zwłaszcza pewna para, która zasiadła na trybunach i skierowała do Lewandowskiego transparent o oryginalnej treści. "Lewy, oddam pierogi za twoją koszulkę" - można było przeczytać. Okazało się, że autorami hasła byli Hiszpanka Ariadna San Nicolas i jej pochodzący z Polski chłopak, Jake Brukarz. Oboje są trenerami personalnymi i prowadzą w mediach społecznościowych własne profile. Są nowe wieści na temat ich losów oraz prośby, którą wystosowali do "Lewego". Losowanie LM: Spełnił się koszmar Lewandowskiego. Tak bardzo się tego bał! Ariadna i Jake od transparentu o pierogach wciąż czekają na koszulkę od Roberta Lewandowskiego. "Nie poddajemy się" Okazuje się, że Ariadna i Jake do tej pory nie doczekali się spełnienia postulatu. Wciąż czekają na meczową koszulkę Roberta Lewandowskiego. I wcale się nie zniechęcają, wręcz przeciwnie. Ostatnio znów zawitali na Camp Nou na charytatywny mecz FC Barcelona - Manchester City i starali się przekonać piłkarza do wymarzonego podarunku. "Nie poddajemy się, próbujemy jeszcze raz!" - ogłosili. Jedyne, co się zmieniło, to sam transparent. I nie chodzi o hasło, bo ono jest cały czas takie samo. Para "zainwestowała" w swój pomysł i kartonowy banner zamieniła na bardziej "profesjonalny" nadruk na płótnie. Trudno powiedzieć, czy to pomoże... Niemcy komentują losowanie LM! Powrót "Lewego" kwitują dwoma słowami