Kilka tygodni temu Anna Lewandowska zasygnalizowała internautom, że przeżywa gorszy czas. "Ostatnie dni dają mi nieźle w kość" - pisała, a następnie doprecyzowała, że "ma trudny dzień" i że "jest zmęczona grudniem, tym całym rokiem, ilością obowiązków, no i presją, którą często wywiera sama na siebie". Wyjawiła również, że często musi radzić sobie z życiem codziennym bez Roberta. Wszystko przez jego liczne zobowiązania zawodowe. "Praktycznie nie ma go cały czas" - zdradziła. Na szczęście rodzina Lewandowskich mogła spędzić końcówkę roku razem. Najpierw były wspólne święta, a następnie urlop w Dubaju. Jednak tuż po sylwestrze piłkarz reprezentacji Polski i Bayernu Monachium musiał wrócić do Niemiec, gdzie podjął treningi. Zdążył już nawet rozegrać pierwszy mecz w nowym roku. Wpisał się na listę strzelców, lecz mimo to jego drużyna uległa Borussii Moenchengladbach 1-2. CZYTAJ TAKŻE: ANNA LEWANDOWSKA W BIKINI. DO SIECI TRAFIŁY ZDJĘCIA Z LUKSUSOWYCH WCZASÓW Anna Lewandowska znów zachwyca w bikini i żegna się z luksusowymi wczasami na Malediwach W tym czasie Anna i córki - Klara oraz Laura - relaksowały się na luksusowych wakacjach na Malediwach, co żona sportowca skrupulatnie zrelacjonowała na Instagramie. Na urlopie miała czas na czytanie książek, wypoczynek w hamaku, treningi tenisa, wycieczki z dziewczynkami, kąpiele w oceanie i... treningowe wyzwanie. Lewandowska od lat zachęca do aktywności fizycznej i co jakiś czas organizuje specjalne akcje promujące ruch. W jednym z najnowszych wpisów dopytywała fanki, czy są "gotowe na drugi tydzień wyzwania". W ramach motywacji udostępniła swoje zdjęcie w bikini. Widać jej umięśnione, wysportowane ciało. "Motywujesz", "Oj, warto robić wyzwania. Aniu, jesteś najlepszą reklamą", "Wyglądasz obłędnie, nie mogę się napatrzeć", "Najlepsza motywacja! Czy ty kobieto wiesz, jak obłędnie wyglądasz?", "Co za figura przy dwójce dzieci!" - czytamy w komentarzach przepełnionych zachwytem. Teraz opublikowała najnowszy wpis, w którym zasugerowała, że wakacje na Malediwach właśnie dobiegają końca. Ona i córki wracają do Monachium. "To był nasz czas, prawdziwy babski wyjazd". Później skierowała słowa do męża. "Tatusiu wracamy. Jutro ty wstajesz do dzieci" - napisała. Takie postawienie sprawy spodobało się internautom. W komentarzach istny szał! "Tata już w blokach startowych na Wasz powrót zapewne czeka", "Jutro Ty wstajesz do dzieci, najlepsze co może być", "Tatuś już na pewno doczekać się Was nie może" - piszą fanki. ROBERT LEWANDOWSKI Z PIĘKNĄ KOBIETĄ NA GALI MISTRZÓW SPORTU. TO NIE ANNA!SZLACHETNY GEST ROBERTA LEWANDOWSKIEGO. BY POMÓC WYDAŁ MAJĄTEK NA... MEDAL OLIMPIJSKIKP