We wtorek podopieczni Fernando Santosa rozegrali trzeci już mecz eliminacji do mistrzostw Europy 2024. "Biało-Czerwoni" nie zdołali pokonać Mołdawian i po trzech meczach nadal mają na swoim koncie trzy punkty w tabeli grupy E. Na listę strzelców wpisali się jednak dwaj reprezentanci naszego kraju - Arkadiusz Milik, który przechytrzył Doriana Răileana w 12. minucie spotkania oraz Robert Lewandowski, który powiększył przewagę nad rywalami w 34. minucie meczu. Niestety, w drugiej połowie rywale strzelili nam aż trzy bramki i ostatecznie wygrali 3:2. Mecz przeciwko podopiecznym Sergheia Cleșcenco odbył się na stadionie Zimbru w Kiszyniowie i choć "Biało-Czerwoni" mogli liczyć na ogromne wsparcie ze strony polskich kibiców, którzy tłumnie zjawili się w stolicy Mołdawii, na trybunach zabrakło jednak WAGs reprezentacji Polski. Panie z Anną Lewandowską na czele poczynania polskich gwiazdorów podziwiały jednak w telewizji. Zaskakujące zmiany, jest reakcja Fernando Santosa. Padła wymowna deklaracja Lewandowska opublikowała wymowne zdjęcie. Tak zareagowała na bramkę Roberta Anna Lewandowska od lat należy do grona najpopularniejszych WAGs piłkarskich świata. Polka w 2013 roku stanęła na ślubnym kobiercu z Robertem Lewandowskim, ogromną rozpoznawalność 34-latka zyskała jednak nie dzięki ukochanemu, a dzięki własnym sukcesom w życiu zawodowym. Anna przez wiele lat była reprezentantką Polski w karate tradycyjnym, podczas swojej kariery zdobyła aż 38 medali. Gdy zakończyła karierę sportową, zdecydowała się na zmianę ścieżki kariery zawodowej i została trenerką fitness. Od tamtej pory aktywnie promuje zdrowy tryb życia w mediach społecznościowych. Wpisy Anny nie ograniczają się jednak jedynie do contentu na temat aktywności fizycznej i zdrowego żywienia. Polka regularnie chwali się tam bowiem nowinkami z życia prywatnego i relacjonuje internautom, jak wygląda życie jej rodziny. Tym razem Anna pokazała, że wtorkowy wieczór spędza przed telewizorem, bacznie obserwując poczynania "Biało-Czerwonych" w meczu z Mołdawią. 34-letnia trenerka nie mogła nie zareagować na popis ukochanego, który w 34. minucie spotkania po raz kolejny w karierze zdobył bramkę w narodowych barwach. Lewandowska niemal od razu opublikowała zdjęcie na Insta Stories, oznaczając na nim "Lewego" i dodając emotikonki piłki i dłoni bijących brawo. Ależ wiadomość ws. Arkadiusza Milika. Przełomowa chwila dla Polaka