To był miesiąc pełen podróży dla Anny Lewandowskiej. Trenerka fitness zaliczyła wizytę m.in. w Katarze, gdzie kibicowała "Biało-Czerwonym" podczas rywalizacji na piłkarskich mistrzostwach świata. Później przyszedł czas na rajskie wakacje u boku ukochanego i córek. Robert Lewandowski zabrał swoją rodzinę na Malediwy, gdzie zatrzymali się w jednym z najbardziej luksusowych kurortów. Wczasy Lewandowskich nie trwały jednak długo, rodzina wróciła do słonecznej Hiszpanii, gdzie Robert zaczął przygotowania do powrotu do rywalizacji klubowej, a Anna zajęła się przystrajaniem domu na święta. Zaledwie kilka dni później 34-latka poleciała do Warszawy. Jak się okazało, nie była to wizyta jedynie w celach służbowych. Oprócz występu w programie śniadaniowym "Dzień Dobry TVN", Lewandowska zorganizowała także świąteczną domówkę, na której pojawiły się gwiazdy polskiego showbiznesu. Wśród gości znalazły się m.in. Zofia Zborowska, Natalia Szroeder i Paulina Krupińska. Sara Boruc odcięła się od Mariny Łuczenko. Teraz zdradza powód Anna Lewandowska na wigilii pracowniczej w restauracji Roberta. Internauci od razu wytknęli jej jedno Anna, jak na prawdziwą bizneswoman przystało, nie zapomniała także o swoich pracownikach. Dla zespołu polskiej WAG zorganizowano wystawne przyjęcie świąteczne w restauracji Roberta "NINE's". Lewandowska pojawiła się na imprezie w eleganckiej stylizacji - beżowej koszulki z ozdobnym kwiatem z przodu i czarnych, eleganckich dzwonach. Całość 34-latka uzupełniła srebrnymi dodatkami. Trenerka fitness pochwaliła się zdjęciami z tego wieczoru w mediach społecznościowych, a przy okazji zaliczyła niemałą wpadkę. W opisie do zdjęć z początku wkradł się bowiem błąd ortograficzny. Czujni internauci od razu zasypali wpis komentarzami, zwracając uwagę Annie. "Super, ale błąd ortograficzny razy... Pewnym osobom po prostu nie wypada robić takich byków w podstawowych słowach", "Na co dzień..." - pisali. Anna Lewandowska szczerze o relacjach z dziećmi. Córki mocno zmieniły Roberta