Robert Lewandowski z gali Złotej Piłki wrócił z nową statuetką do kolekcji. Co prawda głównego trofeum nie zdobył, lecz kapituła zdecydowała się uhonorować go pierwszą w historii plebiscytu nagrodą im. Gerda Muellera dla najlepszego napastnika. Na scenie piłkarz reprezentacji Polski i Barcelony mówił, że wyróżnienie to wiele dla niego znaczy, a przy okazji podkreślił ważną rolę, jaką w jego życiu i karierze odgrywa rodzina. Zresztą to właśnie żona Anna - podobnie jak w zeszłym roku - towarzyszyła mu na piłkarskiej imprezie w Paryżu. Na wyjątkową okazję założyła czerwoną kreację od swojego ulubionego domu mody, Dolce&Gabbana. Całość dopełniła szykowną fryzurą, biżuteryjnymi dodatkami i mocniejszym makijażem. Teraz, dla odmiany, pokazała się bez grama make-upu na twarzy. Oto reakcja Anny Lewandowskiej na nagrodę dla Roberta. Kamery to uchwyciły [WIDEO] Anna Lewandowska bez makijażu. Internauci zaskoczeni zdjęciem żony "Lewego" Anna Lewandowska udostępniła swoje zdjęcie zrobione po gali Złotej Piłki, już na pokładzie samolotu. Prezentuje się na nim bez makijażu, z płatkami żelowymi pod oczami. Dla porównania opublikowała też fotkę z imprezy w Paryżu i napisała: Pod wpisem lawina komentarzy. Internautom aż trudno uwierzyć, że żona Roberta Lewandowskiego - w ich ocenie - dużo korzystniej prezentuje się w naturalnej wersji niż w takiej, nad którą pracował sztab wykwalifikowanych specjalistów. "Makijaż był beznadziejny, lepiej bez", "Makijaż inny niż zwykle, brwi zniknęły, oczy jakoś mniej korzystnie", "Sukienka na gali piękna do świetnej figury, ale włosy i makijaż taki trochę z lat dziewięćdziesiątych", "Pomimo sympatii obiektywnie muszę stwierdzić, ze makijaż na gali Pani urody nie podkreślił a wręcz przeciwnie - odjął, włosy również na minus. Poza tym sukienka na Pani sylwetce to majstersztyk. Pięknie pokazała to co miała pokazać" - przekonują. Rozpoczęła się też dyskusja nad... korzystaniem z zabiegów medycyny estetycznej. "Warto zastanowić się nad ograniczeniem medycyny estetycznej" - zaznaczyła swoje zdanie jedna z komentujących. "Szanuje bardzo (!) Panią Anię za jej dokonania sportowe, ćwiczę z jej aplikacją codziennie, i tak po prostu, jak znajoma, szepczę: ej, przegięłaś, to nie wygląda dobrze... Umiar" - dodała inna. Z kolei jednej z fanek nie umknął pewien zgoła inny szczegół widoczny na zdjęciu. A mianowicie fakt, że "Lewa" ze stolicy Francji nie wracała prywatnym odrzutowcem ani nie komercyjnym lotem w klasie biznes. "Jej Ania, klasa ekonomiczna?" - dopytywała. Trenerka pospieszyła z krótką kontrą: "A czemu nie?". Emocje jeszcze nie opadły. Wymowne wpisy Lewandowskiej po gali Złotej Piłki