Pep Guardiola nie może narzekać na brak sukcesów w życiu zawodowym. Najpierw Hiszpan brylował na arenach międzynarodowych jako piłkarz takich klubów jak m.in. FC Barcelona i AS Roma, a następnie przeszedł na sportową emeryturę, zmienił nieco ścieżkę kariery zawodowej i został trenerem piłkarskim. 52-latek swoją przygodę jako szkoleniowiec rozpoczął w barwach tej samej drużyny, co karierę piłkarską - w Barcelonie. Na pierwsze sukcesy nie musiał długo czekać. W sezonie 2008/2009 piłkarze "Dumy Katalonii" pod wodzą Guardioli wygrali Ligę Mistrzów UEFA, pokonując w finale Manchester United 2:0. Ten sam sukces "Blaugrana" odniosła dwa lata później, również triumfując nad "Czerwonymi Diabłami". Do swojej listy osiągnięć dopisał wówczas jeszcze m.in. trzy mistrzostwa Hiszpanii i trzy Superpuchary Hiszpanii. Kolejnym przystankiem w karierze Pepa Guardioli był Bayern Monachium. Były szkoleniowiec klubu FC Barcelona objął opiekę nad bawarską ekipą w 2013 roku. I tam Hiszpan nie mógł narzekać na brak sukcesów - wraz z piłkarzami "Die Roten" zdobył bowiem trzy mistrzostwa Niemiec, dwa Puchary Niemiec i Superpuchar Europy UEFA. Jego przygoda z niemieckim futbolem zakończyła się jednak w 2016 roku. Wówczas 52-latek przeniósł się do Wielkiej Brytanii i został trenerem Manchesteru City. Trzeba przyznać, do tej pory współpraca ta funkcjonuje znakomicie. UEFA zaskoczyła. Erling Haaland przegrał prestiżową nagrodę Guardiola i jego podopieczni mają za sobą niezwykle udany sezon. Już wcześniej piłkarze Manchesteru City prowadzeni przez Hiszpana sięgnęli m.in. po mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii, czy Puchar Ligi Angielskiej. W tym sezonie jednak wygrali potrójną koronę. Ostatnie miesiące ciężkiej pracy wynagrodziły im bowiem mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii i triumf w Lidze Mistrzów. W sobotę 10 czerwca "Obywatele" pokonali bowiem Inter Mediolan 1:0 i sięgnęli po prestiżowe trofeum. W ostatnich dniach wielkie gwiazdy ze świata show biznesu pospieszyły z gratulacjami. Pełna podziwu wielkiego sukcesu Manchesteru City była m.in. Julia Roberts. Co ciekawe, gwiazda Hollywood znana z takich filmów jak m.in. "Notting Hill", "Pretty Woman" i "Uciekająca panna młoda" już raz... podpadła Guardioli. Amerykańska aktorka nie pozostała obojętna na słowa hiszpańskiego szkoleniowca. Po triumfie w Stambule od razu złożyła gratulacje trenerowi i piłkarzom. Włosi szukają dziury w całym? Ten błąd Marciniaka miał przesądzić o wyniku finału