Leo Messi od kilku miesięcy budził ogromne zainteresowanie mediów. Po wywalczeniu złotego pucharu z reprezentacją Argentyny w Katarze, 36-latek wrócił do rozgrywek w klubie. Tam jednak nie odgrywał pierwszoplanowej roli i co ciekawe narobił sobie kłopotów wizerunkowych. Piłkarz od pewnego czasu był łączony z powrotem do FC Barcelony, natomiast kiedy plotki o rzekomych przenosinach mistrza świata dotarły do Paryżan, ci poczuli się urażeni, że zawodnik dogaduje się z innymi za ich plecami. 36-latek, choć poinformował, że nie przedłuża kontraktu z Paris Saint-Germain, nie zdecydował się podjąć współpracy z "Dumą Katalonii". Argentyńczyk od kilku tygodni przebywa z rodziną w Stanach Zjednoczonych. To właśnie na Florydzie spędzi kolejne lata, bowiem podpisał kontrakt z Interem Miami, na mocy którego będzie zarabiał od 50 do 60 milionów dolarów rocznie. Niesamowity efekt Lionela Messiego. Drugi mecz i drugie zwycięstwo Interu Leo Messi na długo zostanie zapamiętany przez kolegów w nowym klubie. Piękny gest sportowca Na oficjalnej prezentacji zawodnika pojawił się były reprezentant Anglii w piłce nożnej i współwłaściciel klubu w Miami - David Beckham, który oglądał z bliska 36-latka w jego pierwszym meczu w nowych barwach. Oprócz niego na trybunach zasiadły również inne znane gwiazdy show-biznesu i sportu: celebrytka Kim Kardashian i tenisistki - Serena Williams i Wiktoria Azarenka. Wszyscy po końcowym gwizdku mieli powody do radości, bowiem zespół Messiego wygrał z Atlantą United 4:0, a on dopisał na swoje konto dwie bramki i asystę. Jak donoszą dziennikarze "ESPN", Argentyńczyk chciał zrobić dobre wrażenie na kolegach i kupił im coś wyjątkowego. Każdy gracz Interu dostał od gwiazdora słuchawki Beats by Dre z herbem klubu w kolorze różowym. To nie pierwszy taki przypadek, kiedy zawodnik zdecydował się duży wydatek dla zespołu. Po mundialu Messi pokazał, że ma gest i zapłacił aż 200 tys. euro na zakup 35 złotych Iphone'ów, którymi obdarował piłkarzy i członków sztabu reprezentacji Argentyny. Mural z wizerunkiem Messiego zniszczony. Piłkarz narobił sobie wrogów?