Po ostatnim zgrupowaniu w reprezentacji Polski w piłce nożnej nie dzieje się najlepiej. Z kadrą pożegnał się portugalski szkoleniowiec Fernando Santos, a jego miejsce szybko zajął Michał Probierz, dla którego początek kadencji nie należy do najłatwiejszych, bowiem sytuacja kadry narodowej w eliminacjach do Euro 2024 po porażce w Tiranie jest poważna. W grupie E przewodzi Albania (10 pkt). Na drugim miejscu plasują się Czesi (8 pkt), natomiast trzecia pozycja przypada Mołdawii (8 pkt). Polska zajmuje dopiero czwarte miejsce (6 pkt). Tabele zamykają zaś Wyspy Owcze (1 pkt). Kolejny zmartwieniem nowego selekcjonera jest napięta atmosfera w szatni. W ostatnim czasie fala krytyki spadła dla lidera zespołu - Roberta Lewandowskiego. Coraz więcej opinii pojawia się w przestrzeni publicznej, że gracz "Dumy Katalonii" nie nadaje się na kapitana. Wątpliwości w sprawie sytuacji napastnik FC Barcelony rozwiał sam selekcjoner. "Byłoby to niepoważne, nie korzystać z usług tego zawodnika, nie obudowywać go i nie robić wszystkiego, żeby kadra osiągała z nim sukcesy. Wierzę, że jest to przełomowy moment dla naszej piłki, że to wszystko się zmieni. I do tego będziemy dążyć" - mówił szkoleniowiec w rozmowie z "Canal + Sport". W obronie napastnika stanął również jego były trener. Tomaszewski bez litości. Wskazuje piłkarza, którego Probierz nie może powołać. "Będą kwasy" Adam Nawałka nie owija w bawełnę w sprawie Roberta Lewandowskiego. Dosadny komentarz Na zamieszanie wokół "Biało-Czerwonego" zareagował również 65-letni mężczyzna, który w przeszłości prowadził naszych Orłów. Nawałka w wywiadzie udzielonym dla "Super Expressu" zdradził, że jest zaskoczony zachowaniem kibiców i ekspertów futbolu, którzy podważają rolę "Lewego" w zespole. Mężczyzna odniósł się również do sytuacji wewnątrz kadry. "Moim zdaniem wszystko to, co dzieje się w szatni, w niej zostaje. W ten sposób buduje się wzajemne zaufanie i morale zespołu. Za mojej kadencji, żeby były wyniki, trzeba było najpierw odbudować atmosferę i wtedy dopiero wszystko ruszyło w odpowiednim kierunku" - oznajmił. W podobnym tonie w sprawie "Lewego" wypowiedział się ostatnio również były prezes PZPN Zbigniew Boniek. "Przez 9 lat nikomu nie przeszkadzała opaska kapitana u Lewandowskiego... Strzelał bramki, pomógł nam wygrać wiele meczów... Dzisiaj jakiś obłęd - oddaj opaskę itd... Co za ludzie" - napisał na portalu X (dawniej Twitter). Robert Lewandowski o krok od sensacyjnej decyzji? Krążą zdumiewające pogłoski. "Jest zmęczony"