W pomeczowym wydaniu "Kropki nad i" Monika Olejnik zabrała się za komentowanie spotkania Meksyk - Polska. I wprawiła w konsternację gości, Jerzego Dudka oraz Zbigniewa Bońka. Na wizji oświadczyła, że nie widziała woli walki w kadrowiczach w biało-czerwonych barwach. Takie postawienie sprawy spotkało się ze stanowczym sprzeciwem - bądź co bądź dużo lepiej zaznojomionego z futbolem - Dudka. Ale to nie wszystko. W pewnym momencie dziennikarka zadała pytanie mogące sygnalizować, że nie bardzo ma pojęcie o zasadach piłki nożnej. Chodziło o żółte kartki piłkarzy Arabii Saudyjskiej. Boniek: Nie ukrzyżujemy Lewandowskiego! Wykorzystajmy potencjał z przodu! Monika Olejnik zaskoczyła Zbigniewa Bońka i Jerzego Dudka. Poszło o żółte kartki piłkarzy Arabii Saudyjskiej Arabia Saudyjska sensacyjnie wygrała z Argentyną 2:1, dzięki czemu zajmuje pierwsze miejsce w mundialowej grupie C. W trakcie spotkania Saudyjczycy wyłapali aż 6 żółtych kartek, co nie umknęło uwadze Olejnik. Dziennikarka na wizji zastanawiała się, czy te kary będą miały wpływ na... sobotni mecz z Polską (początek pojedynku o godzinie 14:00). Dudek i Boniek byli zaskoczeni pytaniem. Odpowiedzieć postanowił były prezes PZPN. "Nie, to nie będzie im przeszkadzało, bo to nie ma absolutnie żadnego znaczenia" - wyjaśnił. Ale jego dość jasny przekaz najwyraźniej nie usatysfakcjonował gospodyni "Kropki nad i", która drążyła temat i... tylko się pogrążała. "Nie, nie, chodzi mi o to... Ale jak w czasie meczu będą dostawać kolejne żółte kartki, no to będzie jak czerwona i wylecą, czy nie?" - nie dawała za wygraną. Później jeszcze próbowała ratować sytuację, ale przekaz poszedł w świat... Przesłanie premiera Morawieckiego po meczu z Meksykiem. Zwrócił się wprost do Lewandowskiego