W środowisku piłkarskim huczało od plotek, że szkoleniowiec wicemistrza Polski miał stracić posadę na rzecz Jacka Gmocha. Legioniści wygrali jednak dwa ostatnie mecze (z FC Tbilisi i Cracovią) i Kubicki pozostanie na stanowisku. "Gra z Cracovią pozostawiała jeszcze wiele do życzenia. Odnieśliśmy dwa zwycięstwa i to się liczy. Trener Kubicki na bieżąco jest rozliczany ze swojej pracy i ma jeszcze trochę zadań do wypełnienia. Dlatego zostanie w klubie i w środę poprowadzi zespół Legii w meczu sparingowym przeciwko Podlasiu. Nie poszukujemy żadnego trenera na jego stanowisko. Pan Kubicki nie ma też żadnego ultimatum ani terminu, w którym miałby coś zrobić z drużyną" - dodał prezes Zygo.