Zespół z Bukowej pokonał w sobotę na wyjeździe Lecha Poznań 2:1 i było to pierwsze zwycięstwo katowiczan pod wodzą "nowego-starego" szkoleniowca. - Na drużynie musi być odciśnięta ręka trenera. Trener jest tam, gdzie go chcą. 4-4-2 czy 3-5- 2, to nie jest ważne. Istotne jest czy się ma ludzi zdolnych określoną koncepcję wprowadzić do życia. W poprzednim sezonie wielu nie podobało się, co "Gieksa" grała. To był jednak nasz pomysł dostosowany do predyspozycji i umiejętności zespołu. W Lechu tego nie widzę - wyjaśnił receptę sukcesu Jan Żurek.