Według prasowych doniesień kilka klubów było zainteresowanych pozyskaniem Żurawskiego m.in. Los Angeles Galaxy, Maccabi Tel Awiw, FC Nuernberg czy Anderlecht Bruksela. "Ja chcę mieć spokój i nie zamierzam odnosić się do każdej informacji o nowym klubie, która pojawia się w prasie. Los Angeles? Temat był, ale naprawdę nie wiem, w jakim kierunku idzie ta sprawa" - stwierdził reprezentant Polski. "Gdzie to ja już miałem grać w swojej karierze? Gdyby tak zebrać te wszystkie kluby, wyszłaby ciekawa, dość egzotyczna liga. A przecież do tej pory przenosiłem się tylko do Lecha Poznań, Wisły Kraków i Celtiku. Teraz jest opcja kolejnych przenosin, ale wcale nie musi być zrealizowana" - dodał "Żuraw". "Nigdy nie składałem deklaracji, że tej zimy na pewno opuszczę Glasgow. Mówiłem tylko, że bardzo zależy mi na tym, by regularnie grać przed finałami mistrzostw Europy. Moje stosunki z Gordonem Strachanem układają się bardzo dobrze. Nie widzę powodów, by traktował mnie inaczej niż jakiegokolwiek innego piłkarza z naszej drużyny. Nic mi nie dolega, jestem w dobrej formie" podkreślił Żurawski. Niedawno Celtic przedłużył kontrakt z Arturem Borucem. Nic nie wskazuje na to, żeby podobnie było z Żurawskim. "W tej chwili nie prowadzę takich rozmów. Fajnie, że Artur porozumiał się z klubem co do swojej przyszłości, ale ja też powoli wyjaśniam swoje sprawy" - zakończył Żurawski.