"W pewnym momencie rozmowy między Amerykanami a Celtikiem utknęły jednak w martwym punkcie, a na horyzoncie pojawiła się Larissa. Grecy działali szybko i skutecznie. Podpisaliśmy umowę na 1,5 roku z możliwością przedłużenia o kolejne 12 miesięcy" - stwierdził "Żuraw". "Odetchnąłem z ulgą. Skończyła się niepewność, trafiłem do klubu, gdzie mam gwarancję gry. Nie jest to potentat, ale chcę jechać na Euro 2008, muszę więc grać" - podkreślił 32-letni zawodnik. Żurawski prawdopodobnie zadebiutuje w nowym klubie za tydzień w konfrontacji z AEK Ateny. "Ja się AEK-u nie boję. Fajnie byłoby od razu pokazać działaczom Larissy, że mieli rację, tak bardzo się o mnie starając. Jestem głodny gry i walki o miejsce w kadrze. Larissa daje mi szansę w bardzo ważnym momencie. Nie zamierzam jej zmarnować" - zakończył Żurawski.